Generalnie kibicuje im! Uważam, że na początku ich związku Czejsik był fatalnie traktowany przez C. ale teraz jest coraz lepiej. W ogóle to zdecydowanie bardziej on angażuje się w to :shock:
Przyznam szczerze, że początkowo (czyt. w 2-4 serii) nie byłam przekonana co do słuszności tego związku. Cam najzwyczajniej w świecie wykorzystywała wówczas Chase'a; spotykała się z nim tylko wtedy, gdy chciała iść do łóżka, a olewała, gdy ten zdobywał się na romantyczne gesty, czułe słowa. Jednakże w 5 sezonie, sytuacja uległa zmianie! Allison wyzbyła się wreszcie swojego "płaszczyka niezależności" i ogólnego tumiwisizmu. Zaangażowała się, wykonała pierwszy krok (ku zadowoleniu Chase'a). W zaistniałych okolicznościach, wszystko powinno pójść z górki ;)
BTW, czy tylko ja mam schizy, czy Wy też odnosicie wrażenie, że Cam jest w ciąży? Chase nadzbyt troszczy się o jej dietę ostatnimi czasy ;)
BTW, czy tylko ja mam schizy, czy Wy też odnosicie wrażenie, że Cam jest w ciąży? Chase nadzbyt troszczy się o jej dietę ostatnimi czasy ;)
Ja tego nie zauważyłem, a teraz wyglądają na szcześliwą parę, bo są bardziej na drugim planie, przynajmniej tak mi się wydaje, ciekawe co będzie
Spojler:
jak Cameron przyjmie posadę Cuddy :)
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Nie 22:04, 21 Gru 2008
jak Cam to zrobi to pewnie Chase będzie chodził przekonywać House do racji Cam zamiast niej.
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Czw 16:14, 25 Gru 2008
JA kibicuję temu shipowi od momentu jak Cam zaczęła Chesa brać na serio, chociaż wcześnie takie przelotny seks był fajny :twisted: ale teraz jest lepiej, mam nadzieję że tak zostanie :D
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Czw 0:02, 15 Sty 2009
Na początku ich związek nie był zbyt udany. teraz jest coraz lepiej, a nawet świetnie. Czytałam spojlery na temat tej pary i podobno ich związek nie będzie taki kolorowy...
W sumie teraz wyglądają chyba na najszczęśliwszą (?!) parę w serialu. Według mnie pasują do siebie, a Chase miał u mnie dużego plusa jak chciał się z nią związać i czekał aż ona też będzie chciała, po wpadce z kablowaniem!
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Sro 15:15, 11 Mar 2009
Osobiście mam nadzieję, że w serialu coś się między nimi pospsuje. Teraz są tak cukierkowi, że gdy są razem w kadrze to aż mdli. Gdzie te czasy gdy siedzieli naprzeciw siebie i krytykowali swoje pomysły? :house02:
_________________
Już pościeliłem! Wysłany:
Sro 22:14, 11 Mar 2009
Ja myślę, że oni powinni być razem, pasują do siebie. (nie pytajcie jak, nie umiem wyjaśnić). Absolutnie nie jestem za hameron, bo to głupie było. House ją olewał, a widać, że z chasem jest szczęśliwsza.
_________________
"Rise and rise again until lambs become lions" Wysłany:
Sob 14:23, 21 Mar 2009
Cameron nie może się otrząsnąć po stracie męża więc nie dziwota że ma dystans do nowych związków
House ją pociąga jako geniusz z którym raczkowała,robiła potem pierwsze kroki aż dotarła wysoko...Wiele ją nauczył i jako przełożony - pod płaszczem draństwa jest jeszcze facet którego można pokochać,no i jest przystojny
Chase szuka miłości a jak wiemy praca zbliża,a po wspólnym sexie ma prawo liczyć na coś więcej:)
Wysłany:
Sob 14:30, 21 Mar 2009
Bartimaeus Student medycyny
Dołączył: 21 Mar 2009 Użytkownik zbanowany Ostrzeżeń: 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach