 |
 |
Hameron (Cameron + House)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny
|
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Hameron (Cameron + House)
Hameron
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 13:47, 20 Gru 2008 |
|
T.
Mecenas Timon


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
O tak, jestem za. Hameronka zawsze i wszędzie.
Według mnie, oni po prostu pasują do siebie. Amen ;).
Tylko jakoś pusto tutaj...
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sob 12:06, 27 Gru 2008 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Bo większość woli Huddy... a mi bardziej pasuje właśnie hameronek..
oni do siebie bardziej pasują niż House i Cuddy.
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Sob 12:42, 27 Gru 2008 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Dlaczego uważacie, że bardziej do siebie pasują? Charakterologicznie i temperamentalnie, to właśnie House i Cuddy są dwie krople wody :D (nie chcę nikogo tym postem urazić, tylko wyrażam swoje zdanie i przytaczam argument) Cam i House są w moim przekonaniu zbyt różni, nie mają ze sobą wiele wspólnego, a słynne powiedzenie, że "przeciwieństwa się przyciągają" może i się sprawdza, ale tylko w przypadku mało znaczących cech, stanowiących składową np. temperamentu (potwierdzono naukowo).
|
|
Wysłany:
Sob 13:02, 27 Gru 2008 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
O tak, mój drugi ulubiony szip.
Jak dla mnie Cameron wcale nie jest taką miągwą za jaką ją wszyscy uważają. Widać to zwłaszcza w ostatnich odcinkach jak potrafi żartować sobie z Housem zachowując dystans. Jest zdecydowana w działaniu i ma temperamencik (to akurat widać już w pierwszych odcinkach, gdy zaprasza House'a na randkę). No i przy ich pocałunku... czułam takie iskrzenie.. nie to co Cuddy i House i HotHuK... wtedy miałam wrażenie, że zaraz poleci taka muzyczka z Simsów jak się simsy całują... neee.
Ale niech nikt się nie obraża! To tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucie!
|
|
Wysłany:
Sob 13:09, 27 Gru 2008 |
|
ceone
Student medycyny

Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 4
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Wiecie, każdy lubi takie shipy jakie mu pasują...
ja np. nie widzę Cameron i Chase'a razem (mimo iż w serialu jak an razie są) bardziej House pasuje do Cam... bo przeciwieństwa się przyciągają...
rocket ale Cameron nie jest taką słabą niewinną dziewczynką... obydwoje są skrzywieni, zepsuci... a to już sprawia że pasują.
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Sob 14:30, 27 Gru 2008 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Oni są podobni ;) Przynajmniej w pewnym stopniu. Cameron wbrew pozorom, też ma zadziorny charakterek, a że jest wrażliwa i dobra... No cóż, za dobrze by było jakby byli identyczni.
Poza tym przeciwieństwa naprawdę się przyciągają. Wiem z doświadczenia :D
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sob 15:24, 27 Gru 2008 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Nie żebym była złośliwa (jestem, ale nie chce żeby ten post tak zabrzmiał ^^) ale nie uważacie, że człowieka powinno sie kochac za to kim jest, a nie za to kim chcemy żeby był? Cameron wielokrotnie udowadniała, że chciałaby Housa zmienić. W opowiadaniach (tak Salamandra mówię między innymi o twoim :P chociaz i tak je lubię ^^ ) House zawsze się zmienia. Zawsze jest lepszy, bardziej uczuciowy i kiedy już taki jest wychodzi na światło dzienne, że bardzo kocha Cameron. W 3x15 w pocałunku, ja nie widziałam prawie żadnej reakcji Housa. Mówię prawie, bo oddał pocałunek. (a co miał zrobić? odskoczyć i uderzyć w twarz? :lol: całować się każdy lubi, więc skoro nie był w żadnym związku, to dlaczego nie? ) On był wystraszony, zażenowany, a kiedy przyssała się do jego ust to nawet przewrócił oczami. I to, że zauważył, że wyciąga strzykawkę znaczyło, że nie był aż tak zaangażowany w pocałunek żeby nie widzieć, co się dzieje poza jej ustami.Cameron ma manię zbawiania świata. To, że teraz stała się "ostrzejsza" nic tego nie zmienia. W 3x01, gdy House już nie kulał, przestał być dla niej atrakcyjny. Zaprosił ją na randkę, a ona co? Odmówiła, a on doskonale zdawał sobie sprawę dlaczego. Okej, bo się już zapędzam :D W każdym razie kiedyś i ja byłam za Hameronem. Kiedyś :D Dlatego podziwiam was, że nie zmieniliście zdania tak szybko jak ja :D
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 15:27, 27 Gru 2008 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Jeanne wkracza do gry ;). Teraz (tzn. jak wena przyjdzie) napiszę takiego Hameronkowego Hardcore'a, że uwierzysz, że bez zmiany House'a do siebie pasują.
Zresztą Cam nie chce, żeby Greg był inny. Ją właśnie ciągnie do niego ten House'owy charakterek. :)
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sob 15:34, 27 Gru 2008 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Zgadzam się z jeanne z tą różnicą, że nigdy nie byłam za tym shippem, jestem zagorzałą Chaseronką i od niedawna także Huddzinką. Nie widzę żadnej chemii między Housem a Cameron, w przeciwieństwie do dwóch wyżej wymienionych shippów. Rzeczywiście w poprzednich sezonach Cameron była wpatrzona w House'a, jednak po obejrzeniu 5x07 moim zdaniem to się zmieniło i Allison dojrzała do związku z Chasem.
|
|
_________________
avek by Hambarr & banner by poprostuxzjawa:*
Dla fanów - Lie to me: http://lietome.fora.pl/
Należę "nie" dumnie do KHkNSnR !
Wysłany:
Sob 15:41, 27 Gru 2008 |
|
L.
Ginekolog


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 3
Posty: 2254
Miasto: 3city
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja zawsze byłam w grze, tylko jako przyczajony tygrys :D I nie!! Rozumiesz? Ja się nie zgadzam! Miało być Huddy for me *tupie nogą* Ale wracając do tematu :twisted: Aż sobie musiałam obejrzeć wszystkie hameron sceny, bo większości nie pamiętałam :D Przeciwieństwa sie przyciągają, ok, zgadzam się, ale nie w takim stopniu w jakim są zróżnicowani House i Cameron. Potrafilibyście być tak na przykład z kanibalem? (fakt, że nie potrafię wymyślić lepszego porówniania świadczy tylko o tym, ze mróz zamroził mi szare komórki :D ) No właśnie, raczej nie. House nie lubi kompromisów, a szczególnie w sferze prywatnej. Housowy charakterek wszystkich pociąga (no dobrze nie wszystkich, mojej koleżanki nie, ale ona nie jest w tym momencie ważna) ale czy Cameron potrafiłaby się aż tak bardzo zmienić żeby potrafiła z Housem żyć? Nie sadzę... W takim razie wyjaśnijcie mi proszę dlaczego nie zgodziła się iść z nim na randkę, bo mój mózg przesycony Huddyzmem nie potrafi tego pojąć.Cam sama zapraszała Housa na randkę, dlaczego teraz, kiedy mogła mieć satysfakcje z tego, że tym razem to on ją zaprosił, nie skorzystała? Z czystej przekory? Chęcią sprawiania wrażenia niedostępnej? Ja, która uwielbia sie bawić uczuciami, obserwując jak bardzo mogę naciskać, padłabym tam trupem i się zgodziła. Kolejna sprawa, dlaczego House nie uczynił kompletnie nic, gdy dowiedział sie, ze Cam sypia z Chasem? Tak bardzo mu odpowiadało, że miłość jego życia jest z innym. Ależ kurcze on szlachetny! Porównajcie sobie jego reakcje kiedy Cuddy chodziła na randki, a kiedy Cameron. :D
L. ja przeszłam chyba wszelkie możliwe shipy i skończyłam na Huddy i stąd się już nie ruszam :D
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 16:20, 27 Gru 2008 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Nie weszłam w umysł Cam, ale domyślam się, że nie poszła z nim na randkę z czystej przekory. Chciała pokazać swoje pazurki, że nie jest taka łatwiutka jak się House'owi zdawało.
A gdy Cameron chodziła na randki House nie reagował, bo udawał, że go to nie obchodzi. Przecież niby go nic nie rusza, więc nie chciał wychodzić spod swej maski.
Ona nie musi się zmieniać, żeby być z House'em, ale jeśli już, to pewnie żeby potrafiła. Dla niego Cam potrafi się poświęcić.
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sob 16:29, 27 Gru 2008 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ale Cameron chyba miała świadomość, że House jest trudnym z relacjach międzyludzkich człowiekiem i kolejna okazja się więcej nie powtórzy. Że nawet gdyby potem sobie uświadomił, że coś do niej 'czuje" to nic nie zrobi, bo będzie sie mścił za tą odmowę. Jakoś nie sądzę, żeby House, który bądz, co badz jest bardzo zaborczy, potrafił aż tak bardzo ukrywać to, co czuje. Wskaźnikiem jego uczuc jest noga, a jakoś nie zaobserwowałam żeby było jakieś nasilenie bólu w tamtym czasie. A właśnie House nie potrzebuje poświęcenia, litości, czegoś dzieki czemu czułby się gorszy przez swoje kalectwo.
:*
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 16:40, 27 Gru 2008 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Na pewno miała świadomość, że House jest trudny, jednak może to ona chciała się na nim zemścić? Za to, że ją odtrącał? Czasami my, istoty ludzkie postępujemy nawet wbrew sobie, żeby coś pokazać.
A co do tej nogi... Każdy wskaźnik może czasem nawalić :D
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sob 17:01, 27 Gru 2008 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ale co uzyskałaby tą swoją zemstą? Mam Cameron za dośc inteligentną, czy ona spodziewała, że po takiej odmowie, ma jeszcze szanse na drugi raz?
Ale, gdy Cuddy chciała mieć dziecko, to jakoś nie nawalił :P
A po za tym wątpliwe jest żeby House mógł się powstrzymać od złośliwości. Gdy coś go irytuje, nie jest po jego myśli stara się to ośmieszyć, zniszczyć, udowodnić przewagę, a tego nie było. Wyrzucił tylko dokumenty, gdy ich nakrył w schowku i tyle :P
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 17:08, 27 Gru 2008 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
 |
Strona Główna
-> Shippers |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny |
Strona 1 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |