|
|
[sezon 5] Spoilery
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 28, 29, 30, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 Następny
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
kolejne:
http://spoilertv-house.blogspot.com/
Dodano 1 minut temu:
czy jakis mądry tlumacz mógłby zrobić skrycik rozmowy House /Cuddy, i Wislon/ House po Polsku? Plis...
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 7:29, 09 Maj 2009 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
|
|
|
również jestem ciekawa oczy oni rozmawiają?
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 8:17, 09 Maj 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
boja nie jestem pewna czy dobrze rozumiem. To raczej Cuddy sie dystansuje do tego co zaszło... :roll:
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 8:21, 09 Maj 2009 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
|
|
|
Rozmowa House - Wilson:
H: Spałem z Cuddy. Po tym, jak pomogła mi w detoksie z Vicodinu. Jestem czysty od...już 24 godzin.
W: ....
H: OK... Myślałem, że warto o tym wspomnieć.
W: Wow. WOW! [Słynne "one for each", którego nikt nie łapie. Jeden za każdy/każdą?]
H: Też tak powiedziała. Ha ha ha.
W: A jak ból?
H: Ma pewnie trochę siniaków...
W: Ta, łapię, jesteś ogierem. To jest poważne, House!
H: Czuję się lepiej niż 4 godziny temu. Za cztery godziny będę się czuł lepiej, niż teraz.
W: Kolejne WOW! Byłeś trzeźwy. Czy ona była trzeźwa?
H: Czysta (w sensie: nienaćpana), trzeźwa i SEXY ("Hot" w znaczeniu "gorąca")
W: WOW! To fantastyczne! Jak to spieprzysz?
H: Jest kilka dobrych opcji.
Rozmowa House - Cuddy:
H: To jest... Jak zamykanie drzwi do stodoły już za końmi. Miałem twarz pomiędzy twoimi piersiami przez 1,5 godziny.
C: Jestem twoim szefem. Ty jesteś pracownikiem.
H: Normalnie nie jestem fanem "odgrywania ról". Ale jeśli chcesz...
C: Ludzie, którzy się do ciebie zbliżają, zostają zranieni. To jest fakt. Jesteś wysoko cenionym lekarzem w tym szpitalu. To drugi fakt. Od teraz będziemy się skupiać na tym drugim fakcie.
H: I na pewno nie chodzi o to,że świrujesz po zeszłej nocy?
C: To nie jest emocjonalna decyzja. Po prostu podaję ci zasady. Możesz je zaakceptować, albo odejść.
Rozmowa House - Pacjent:
P: Eugene Schwartz. Doktor Cuddy powiedziała, żebym tu przyszedł z kliniki. Mówi, że przyjmuje pan pacjentów w swoim gabinecie. To...nadal jest za darmo, prawda?
H: Przysłała go. To musi coś znaczyć!
Wilson: Pójdę po mój dekoder
P: Skrzeczę. Jak papuga. <dźwięk> Nie, to nie to. Zaczęło się kilka miesięcy temu. Pracowałem przy drewnie w garażu, chciałem zrobić krzesło... czy to było krzesło?... w każdym razie nagle, bez powodu, dziwny dźwięk wydarł się z moich ust. <dźwięki>... ciężko to udawać.
H: Fajne spodnie.
Rozmowa Taub - 13 - Pacjent:
T: Dokąd idziesz?
P: Annie dzwoniła. Nie wraca.
13: To nie najlepszy moment.
P: Powiedzieliście, że wątroba (tak mi się wydaje,że on mówi: hepar) powstrzyma nowe zakrzepy przed tworzeniem się.
13: Może. Ale coś powoduje te skrzepy.
T: Jeśli masz raka trzustki...
13: Nie staramy się cię przestraszyć, ale...nawet, jeśli to wczesne stadium, może być śmiertelne.
T: Jeśli stąd wyjdziesz...
P: PRZESTAŃCIE!... zobaczcie, poprosiłem,żebyście się postawili w moim położeniu, ale nikt nie może się postawić w moim położeniu. Czy znalazła sobie kogoś nowego, czy byłem za mało zaangażowany? Nie. Jest po prostu zmęczona byciem obrażaną przez kończynę. Powiedziała, że moje uczucia do niej były mieszane. Cóż, moje uczucia nie są mieszane.
T: Nigdzie nie idziesz. Chyba,że chcesz pójść nago.
Ostatnio zmieniony przez Katia dnia Sob 10:25, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
_________________ Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
www.formspring.me/Miztlikatia
Wysłany:
Sob 9:58, 09 Maj 2009 |
|
Katia
Patomorfolog
Dołączył: 01 Kwi 2009
Pochwał: 12
Posty: 840
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
o dokładnie o to między nimi chodzi aktualnie ;)
przyznam szczerze, że po tym wszystkim co hałs jej zrobił, cieszę się, że ona teraz będzie tą zÓą :twisted: (nawet jeśli miałoby to trwać tylko jakiś czas ;P)
Dodano 3 minut temu:
i OMG !! Godzinę i trzydzieści minut!
|
|
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;)
Wysłany:
Sob 10:17, 09 Maj 2009 |
|
Ewel
Neskwikowa BiolKuleczka
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 72
Posty: 10183
Miasto: G.||Gdynia
|
Powrót do góry |
|
|
|
A ja nie rozumiem... Po raz pierwszy miałaby okazję,żeby to poszło gdzieś dalej, a nie zatrzymało się i cofnęło do fazy sprzed HuS - i tak mocno go objeżdża i "ustala reguły". Generalnie on ma rację,że ona się miota :|
|
|
_________________ Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
www.formspring.me/Miztlikatia
Wysłany:
Sob 10:27, 09 Maj 2009 |
|
Katia
Patomorfolog
Dołączył: 01 Kwi 2009
Pochwał: 12
Posty: 840
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
Po przeczytaniu tłumaczenia myślę tak jak Katia. Po HuSie powinno się wydarzyć "coś więcej", a Cuddy wszystko schrzaniła :twisted: Myślałam, że ta rola zarezerwowana jest dla House'a, ale się myliłam...
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Sob 11:50, 09 Maj 2009 |
|
zaneta94
Grzanka
Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
|
|
|
zaneta94 napisał: | Po przeczytaniu tłumaczenia myślę tak jak Katia. Po HuSie powinno się wydarzyć "coś więcej", a Cuddy wszystko schrzaniła :twisted: Myślałam, że ta rola zarezerwowana jest dla House'a, ale się myliłam... |
Dziwisz się jej, lepiej być na górze czy dole( w znaczeniu pozycji tzn tfu nowiesz o co mi chodzi :oops: :oops: :oops: :oops: )
|
|
Wysłany:
Sob 13:15, 09 Maj 2009 |
|
misako
Student medycyny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 28
|
Powrót do góry |
|
|
|
Chodzi o to, że lepiej zranić, niż zostać zranionym? Ech... w ten sposób nigdy się nie zejdą ;)
|
|
_________________ Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
www.formspring.me/Miztlikatia
Wysłany:
Sob 13:25, 09 Maj 2009 |
|
Katia
Patomorfolog
Dołączył: 01 Kwi 2009
Pochwał: 12
Posty: 840
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
wiecie co? szczerze mówiąc to nie dziwię się Cuddy. Jeśli Housowi NAPRAWDĘ będzie zależeć na niej, to nie podda się chyba, nie?
Zresztą, on i tak zrobi wszystko by te zasady zlamać, nawet jeśli chodziłoby o Cuddy i jej uczucia...
|
|
_________________ Potrzebujesz bety? Pisz śmiało na gg:)
Wysłany:
Sob 13:27, 09 Maj 2009 |
|
Pinky
Stażysta
Dołączył: 18 Mar 2009
Pochwał: 1
Posty: 150
Miasto: okolice Cze-wy
|
Powrót do góry |
|
|
|
Jeśli chodzi o "one for each", to Wilson mówi "wow" dwukrotnie - po jednym, dla każdego. W sensie: WOW dla tego, że jest czyty i WOW dla seksu z Cuddy.
Odetchnęłam.
Może to dziwne, ale mnie to uspokoiło. Skoro Cuddy się dysnansuje, a House ma do teog luźniejsze podejście, to nie przez niego ona płacze.
To znaczy, że nie będzie Huddzinowej tragedii i masowego podcinania żył.
|
|
Wysłany:
Sob 13:51, 09 Maj 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
Och!
A ja nie mogłam załapać, dla czego jest "po jednym" ;) Dla detoksu i dla seksu! WOW - rozjaśniłaś mi w głowie ;)
Huddzinowa tragedia nie byłaby chyba w stylu serialu. Ale ja się nie uspokoiłam - z JAKIEGOŚ powodu Cuddy płacze... (no, chyba, że się godzą i płacze ze wzruszenia... proszęproszęproszęproszę...)
|
|
_________________ Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
www.formspring.me/Miztlikatia
Wysłany:
Sob 14:05, 09 Maj 2009 |
|
Katia
Patomorfolog
Dołączył: 01 Kwi 2009
Pochwał: 12
Posty: 840
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cieszę się, że się przydałam^^ ;)
A ja przedtem przeczytałam tylko transkrypt, teraz pooglądałam i uspokoiłam się jeszcze bardziej.
1. House zbliża się w jej stronę - to dobrze! Nie ucieka, nie chowa się, nie udaje, że nic się nie stało!
2. Cuddy wielce mu grozi, ale wcale nie wyglada na groźną. Nie jest zła, nie wścieka się, tylko mówi, ot, jakby o pogodzie.
Dobrze jest!
A co do płaczu... obstawiam to, że House idzie do psychiatryka.
Bo naprawdę po filmiku jestem zdania, że w tym odcinku prędzej Cuddy zrani House'a niż on ją.
Sama się dziwię własnemu optymizmowi, ale...
|
|
Wysłany:
Sob 14:10, 09 Maj 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Strona Główna
-> Spoilery |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 28, 29, 30, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 Następny |
Strona 29 z 33 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|