 |
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
tak, Cuddy uknuła intrygę. Albo Wilson ją wymyślił i namówił Cuddy, by wzięła w niej udział. Moim zdaniem Lucas jest "niby" narzeczonym i fakt, że House go zna, ma nim podwójnie wstrząsnąć (?)
Prawdę mówiąc nie jestem pewna swoich teorii na 100%
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Sro 19:55, 04 Lis 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy

Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Lupus, ale gdyby Lucas był fałszywym narzeczonym, to by przecież do siebie z Cuddy nie mówili per "kochanie" kiedy są sami! Chyba.
*głęboko się zastanawia*
Odkąd dostałam ten tekst do zbetowania, zastanawiam się o co z tą intrygą chodzi.
Nie chciałbyś, ToAr, żebym Ci znowu coś poprawiła? Najlepiej następną część? :D
|
|
Wysłany:
Sro 20:29, 04 Lis 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog


Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Boski dialog Hilsona i intryga jakich mało :D
Oby tak dalej :wink:
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Sro 20:35, 04 Lis 2009 |
|
zaneta94
Grzanka


Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
czekam na cd. :)
|
|
_________________ .
Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. filozof Jagger
Ale jak się okazuje, jeśli się czasem starasz, to dostajesz to, czego potrzebujesz. Lisa Cuddy
Wysłany:
Sob 18:29, 07 Lis 2009 |
|
sylrich05
Geriatra


Dołączył: 29 Lip 2009
Pochwał: 2
Posty: 724
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Pułapka
Cytat: | Powolutku zbliżamy się do końca ;) Już nie mogę wodzić Was za nos, co bardzo lubię. Dziękuje za komentarze, a teraz czas na część siódmą |
zBETOwane przez Sarusię
- Co ty tutaj robisz?! – wydarł się House’a na widok wchodzącego do jego gabinetu Lucasa.
- Dzwoniłeś do mnie wczoraj z piętnaście razy, więc myślałem, że to coś poważnego – odparł ze spokojem.
- Siadaj.
House pokuśtykał w stronę drzwi i zasłonił rolety, aby nikt nie mógł zobaczyć kto go odwiedził. Lucas spokojnie usiadł na fotelu naprzeciw biurka diagnosty. Wziął do ręki jego piłkę i zaczął podrzucać.
- Zostaw to – powiedział House, zabierając mu zabawkę. – Dlaczego wczoraj nie odebrałeś mojego telefonu?
- Byłem zajęty – odparł spokojnie.
- Czym? – House drążył dalej.
- To, że ty nie masz prywatnego życia wcale nie oznacza, że inni również go nie mają.
- Z kim wczoraj Cuddy była na lunchu? – zapytał, ignorując ostatnią odpowiedź detektywa.
- Ze swoim narzeczonym.
- Wiem! Nie pogrywaj ze mną! Kim on jest? – w oczach House’a widać było zniecierpliwienie. Czemu tak bardzo chciał to wiedzieć?
- Proszę – Lucas podał House’owi teczkę. – Oto informacje na temat narzeczonego Cuddy. Rozumiem, że to koniec naszej umowy?
- Tak, wieczorem puszczę przelew – odparł, trzymając przed sobą czerwoną teczkę.
- Nie ze mną te numery, House. Poproszę gotówkę – mówiąc to, Lucas położył ręce na teczce.
- Masz – House wyciągnął z szuflady plik studolarówek.
Lucas wziął pieniądze i przeliczył. Następnie udał się do wyjścia. W drzwiach stał Wilson.
- Miłego dnia – rzucił Lucas, wymijając go.
- Jednak go wynająłeś? – zapytał onkolog, kiedy dedektyw zniknął za drzwiami.
- Przecież ci o tym mówiłem – odpowiedział spokojnie House, patrząc na czerwoną teczkę.
- Myślałem, że kłamiesz.
- Widocznie nie znasz mnie jeszcze zbyt dobrze – burknął diagnosta, chcąc się pozbyć przyjaciela i zostać z czerwoną teczką sam na sam.
- Musimy przełożyć piątkowego pokera – poinformował go Wilson.
- Dobrze.
- Nie pytasz dlaczego?
- Po co, skoro zaraz sam mi to powiesz?
- Idę – powiedział wobec tego James i obrócił się na pięcie.
- Dobra. Mów co się stało.
- Jadę na konferencję farmaceutyczną z Cuddy – uśmiechnął się.
- Nudy. Całe szczęście, że Cuddy mnie po czymś takim nie ciąga.
- Będą tam prezentować nowe leki…
- Na raka? – przerwał mu House.
- Skąd wiedziałeś?
- Twój uśmiech i zadowolenie zdradziło wszystko – wytłumaczył. – Nie nastawiaj się jednak zbyt mocno na tą konferencję.
- Jak zwykle potrafisz człowieka wesprzeć – westchnął.
- Wiesz, że to dla Twojego dobra.
- Co ci przyniósł Lucas? – Wilson nagle zmienił temat.
- Nic – odparł udając, że czerwona teczka po środku biurka jest nieważna.
- To czemu wyszedł taki zadowolony? – dopytywał się.
- Zwolniłem go, bo nie potrafił nic dobrze zrobić – skłamał House.
- Nie zamierzasz chyba wynająć kogoś innego?
- Nie. Sam muszę się tym zająć – odparł poważnie.
- Tylko uważaj, House.
- Nadal mam w samochodzie gaśnicę.
Wilson wyszedł z gabinetu, a House mógł się w końcu skoncentrować na swojej czerwonej teczce. W końcu okres jego niewiedzy miał się skończyć. Powoli otworzył teczkę i zaczął przeglądać zdjęcie. Wyglądał na faceta przed czterdziestką. Elegancko ubrany blondyn. Po tym, jak pobieżnie przyjrzał się zdjęciu, zabrał się za wertowanie informacji, które zgromadził Lucas. Okazało się, że narzeczony Cuddy to członek zarządu ds. badań nad nowymi lekami w koncernie farmaceutycznym „Pharmex” Inc. Nie miał żony, był członkiem klubu golfowego. Oprócz spotkań z Cuddy zajmuje się również działalnością charytatywną. W caluteńkiej dokumentacji nie było ani jednej plamy na jego życiorysie. Czyżby był on chodzącym ideałem? Nagle House zaczął kojarzyć fakty. „Cholera. Cuddy i Wilsona jadą na konferencję farmaceutyczną. Jej narzeczony musi tam być! Muszę pojechać z nimi” – postanowił sobie. Chciał sprawdzić, czy Pan Abrams jest naprawdę taki czysty, na jakiego wygląda.
* * *
Cuddy siedziała w swoim gabinecie uzupełniając zaległą dokumentację. Przerwał jej dźwięk telefonu.
- Plan wykonany – usłyszała w słuchawce.
- Dziękuje – odparła.
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Nie 12:26, 08 Lis 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident

Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
ToAr napisał: | Jadę na konferencję farmaceutyczną z Cuddy – uśmiechnął się. |
ktoś tu spojlery oglądał :)
no i ToAr wpuścił nas w maliny - pojawił się jakiś Pan Abrams. na razie //ort. co prawda tylko jego zdjęcia i CV, ale za to jakie doskonałe. Na całe szczęście Cuddy nie lubi blondynów (tak sądze), więc tobędzie krótka piłka.
Niezależnie od tego co napisałam wyżej - podtrzymuje swoja opinię, że to wszystko to intryga uknuta przez jedynych przyjaciół Housa.
edit:
no na reszcie/nareszcie, ktoś się wziął za poprawianie byków. Pochwalam. Szkoda tylko, że Pani Nauczycielka wystąpiła incognito
Ostatnio zmieniony przez Lupus dnia Nie 20:30, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Nie 16:32, 08 Lis 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy

Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
nie moge ukrywac piszesz naprawde swietnie. czekam na cd. :)
|
|
_________________ .
Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. filozof Jagger
Ale jak się okazuje, jeśli się czasem starasz, to dostajesz to, czego potrzebujesz. Lisa Cuddy
Wysłany:
Nie 19:46, 08 Lis 2009 |
|
sylrich05
Geriatra


Dołączył: 29 Lip 2009
Pochwał: 2
Posty: 724
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
wiedziałam ze cuddy za tym stoi!
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 19:47, 08 Lis 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Cytat: | Muszę pojechać z nimi |
*cieszy się jak głupia*
Cytat: | Cuddy siedziała w swoim gabinecie uzupełniając zaległą dokumentację. Przerwał jej dźwięk telefonu.
- Plan wykonany – usłyszała w słuchawce.
- Dziękuje – odparła. |
Intrygujące :D
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Pon 17:25, 09 Lis 2009 |
|
zaneta94
Grzanka


Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
już nie mogę się doczejkać
|
|
_________________ .
Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. filozof Jagger
Ale jak się okazuje, jeśli się czasem starasz, to dostajesz to, czego potrzebujesz. Lisa Cuddy
Wysłany:
Pon 18:33, 09 Lis 2009 |
|
sylrich05
Geriatra


Dołączył: 29 Lip 2009
Pochwał: 2
Posty: 724
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
kiedy bedzie dalsza ciag
|
|
Wysłany:
Pon 19:33, 09 Lis 2009 |
|
nap26
Student medycyny

Dołączył: 23 Sty 2009
Pochwał: 2
Posty: 24
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
OMG ... i can't wait ;)
* życzę wena
|
|
_________________ I WATCH FOR CUDDY ! :serducho:
my sweet daughter - maagdaa
Dumnie należę do NBA -> Nimfkowa Brygada ANTYspaniowa x D
Wysłany:
Wto 19:24, 10 Lis 2009 |
|
kretowa
Gastrolog


Dołączył: 12 Wrz 2009
Pochwał: 3
Posty: 1406
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
nap26 napisał: | kiedy bedzie dalsza ciag |
no kiedy.
|
|
_________________ .
Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. filozof Jagger
Ale jak się okazuje, jeśli się czasem starasz, to dostajesz to, czego potrzebujesz. Lisa Cuddy
Wysłany:
Sro 21:23, 11 Lis 2009 |
|
sylrich05
Geriatra


Dołączył: 29 Lip 2009
Pochwał: 2
Posty: 724
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
kiedy cd...?:)
|
|
_________________
Wysłany:
Czw 20:30, 12 Lis 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Zapewne niedługo! :P Nie pospieszajcie Toara, chyba lepiej poczekać, żeby wymyślił coś takiego, że nam szczena opadnie, niż naciskać a potem się zawieść?! BTW fajna intryga, rozkręca się :mrgreen:
|
|
_________________
"Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
"People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"
Wysłany:
Pią 1:26, 13 Lis 2009 |
|
Bloody Mary
Rezydent


Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 274
Miasto: Torino
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |