ja kocham Lupina w książce, ale nie podoba mi się jak wygląda w filmie... tak samo Syriusz... ;) ale Snape'a kocham właśnie dlatego (albo tez dlatego) że go gra Alan :D
_________________
avek i banner mojej roboty TuSinka No. 16 Bo oboje nie lubimy poniedziałków... - Raz3r's sister ;* Wysłany:
Pon 21:34, 10 Sie 2009
Kalpana ja już chyba po Tej wrzucie jestem bardziej w Tobie zakochana niż w jakimś Lupinie :*
Co do pokazania : Jasne ! Trzeba się pochwalić ! Mam jednak małą nadzieję , że mi nikt ich nie zabierze.. bo się w nich wszystkich zakochałam :*
Ja nie kocham ale bardzo lubię Severusa, Dumbledora i Syriusza :D A co do wątków miłosnych to prawda że było ich dużo i również zgadzam się że było za mało
Spojler:
Harry&Ginni i Ron&Hermiona, a za dużo pozostałych
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Pon 21:35, 10 Sie 2009
ja kocham Lupina w książce, ale nie podoba mi się jak wygląda w filmie...
A ja uwielbiam filmowego Lupina xD. To jeden z moich ukochanych aktorów - Dawid Thewlis, jeden z moich mężów ;). Ma cudny głos i piękne dłonie (jego nos jest do kitu, ale za to dłonie... mmmm... xD).
Dodano 1 minut temu:
ann napisał:
Co do pokazania : Jasne ! Trzeba się pochwalić ! Mam jednak małą nadzieję , że mi nikt ich nie zabierze.. bo się w nich wszystkich zakochałam :*
Ok, to w takim razie wrzucę również inne z moich zamówień - mam kilka bannerków, które robiłam na Licencji, z niektórych nie korzystała ;).
Kalpana a widzisz jak się składa ! Bo Lupin to także jeden z moich honorowych mężów :wink: I w wersji filmowej i książkowej go uwielbiam ! Ale jednak nikt nie pobiję "czarnego" Snape'a . On to ma to coś .. W ogóle genialny aktor . Alan Rickman wymiata !
Snape'a jest ciekawą postacią, z początku nawet go lubiłem po szóstej części byłem strasznie wkurzony :wink: Ale siódemka ładnie go wybieliła.
Ogólnie ekranizacja tego Księcia Półkrwi była średnia, znowu pododawali jakieś sceny. Ja odniosłem wrażenie takiego szybkiego przejścia z wątku do wątku. No i brak pogrzebu Dumbledora był dla mnie dosyć zaskakujący. Myślalem, że zrobią to tak jak w książce. Że będzie ten lament feniksa, trytony i centaury oddające hołd a tu lipa.
_________________
Banner pożyczony od Jeanne Zamałżowiony kochanej Pauli :* Wysłany:
Pon 21:38, 10 Sie 2009
Ja też po przeczytaniu 6 części znienawidziłam Snape ' a ale na szczęście okazało sie to co się okazało i znów go uwielbiam :D
Co do ekranizacji książki to jak już pisałam moim zdaniem najlepsza jak dotąd HP, ale także zaskoczył mnie brak pogrzebu, no ale reszta super
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Pon 21:41, 10 Sie 2009
lesio zgadzam się z Tobą !
Nie wiem jak Wy ale ten reżyser nie czuję tego bluessa . Nie wiem jak Wy ale gdy rozmawiałam z moimi znajomymi o filmie HP 5 mieli podobne zdanie co ja : Najsłabsza część ze wszystkich . Nie wiem co sobie ubzdurali żeby dawać tego samego reżysera do szóstki . Ale na szczęście nie wyszło tak fatalnie . Niestety , ZA DUŻO romansów i to nie z tymi parami co powinno być , znowu okropny koniec , brak niektórych ważnych wątków ( np. pogrzebu Dumbiego ) .. nie czułam tego , nie czułam zbytnio tych emocji co oglądałam w mojej ukochanej części , trzeciej .
Trzecia była REWELACYJNA ! Gdyby była taka możliwość to bym właśnie tego reżysera co nakręcił trójkę wybrała do siódemki , a nie tego słabego z 5 i 6. Boję się 7 części i mam małą nadzieję że będzie O WIELE LEPSZY OD tych obu .
PS : brakowało mi też lekcji ze Snapem :(
Hmm... nie wiem czy jestem godna tłumaczyć, ale spróbuję ;). WLIIA to skrót od Whose Line Is It Anyway?, czyli tego czegoś co mam na ubranku :D. Cytując za wikipedią:
Cytat:
Whose Line Is It Anyway? (skrótowo nazywane Whose Line?, pl: Tak właściwie czyja to kwestia?) - telewizyjne show w którym czwórka komików odgrywa w całości improwizowane scenki wcielając się w różne postacie. W zabawie ważna jest publiczność, która - tak jak prowadzący - nie tylko narzuca bohaterom role i style do odegrania, ale także sama często uczestniczy w scenkach.
Gorm - tak wracając do WLIIA, to wczoraj widziałam odcinek z gościnnym udziałem Richarda Simmonsa i powiem szczerze... takiego macania to jeszcze w WLIIA nie widziałam xDDDD.
mi się jeszcze 1 podobała, bo była taka... bajkowa ;) jak pierwszy raz pokazali Hogwart... to było dla mnie naprawdę coś ;)
ale faktem jest że 3 jest najlepsza... potem zaczęli "obcinać" fabułę i filmy na tym straciły...
_________________
avek i banner mojej roboty TuSinka No. 16 Bo oboje nie lubimy poniedziałków... - Raz3r's sister ;* Wysłany:
Pon 21:48, 10 Sie 2009
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach