Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Nic nadzwyczajnego [M]
Cytat: | Z racji odpoczynku od tłumaczenia, przedstawiam coś własnego. Może komuś się spodoba ;) |

- Zamknij okno.
- Jest gorąco.
- Nie jest. Zamknij okno, House.
- Nie mogę, jeszcze byś się udusiła w tym upale.
- Nie udawaj, że się o mnie troszczysz, tylko zamknij okno.
- Oczywiście, że się troszczę. Kto wie, jak takie wysokie temperatury wpływają na tyłki? Może właśnie ochraniam cię przed kupowaniem większych kiecek?
Leżeli w ciemnej sypialni i zajadle się kłócili. Jej było zimno, jemu gorąco. Ona nie zamierzała ustąpić, on tym bardziej. Nic nadzwyczajnego. Mieli tak diametralnie różne spojrzenia na świat, że bezustannie się kłócili.
- Jeszcze jedna łyżeczka, bękarcie.
- Nie nazywaj jej tak, do jasnej cholery!
- Nie klnij przy dziecku, Cuddy. Co z Ciebie za matka? Jeszcze jedna łyżeczka, Rachel.
Siedzieli w kuchni jedząc śniadanie. House rzadko zajmował się córką. Rzadko ją nawet tak nazywał. Cuddy wiedziała jednak, że w głębi serca mu na niej zależy, więc szantażem wymuszała, by od czasu do czasu się nią zajął. Nic nadzwyczajnego. Mieli tak diametralnie różne spojrzenia na świat, że bezustannie się kłócili.
- Wychodzimy, House.
- Nie musisz mówić o sobie w liczbie mnogiej, nie jesteś aż taka ważna.
- Nie zgrywaj się, za pół godziny zaczynasz pracę.
- Przyjdę za dwie.
- Wiec odbiorę ci przypadek.
- Więc nie przyjdę w ogóle.
- Więc cię wyleję.
- Więc będziesz musiała mnie utrzymywać.
- ...
- Do zobaczenia później, Cuddles.
Stali w przedpokoju patrząc sobie w oczy. Wbrew słowom, jakie padały, nie było w nich cienia złości. Raczej iskierki pojawiające się w oczach dziecka, które właśnie zrobiło komuś psikusa. Nic nadzwyczajnego. Mieli tak diametralnie różne spojrzenia na świat, że bezustannie się kłócili.
- Kocham Cię, Greg.
- ...
- Mógłbyś czasem odpowiedzieć tym samym.
- Mieszkam z tobą, czy to nie jest wystarczające wyznanie?
- Mimo wszystko chciałabym to usłyszeć.
- ...
- To nie.
- Obraziłaś się?
- Nie.
- Obraziłaś.
- Nie widzę tu nikogo ważnego na tyle, aby się na niego obrazić.
- Przynieś sobie lusterko, to zobaczysz.
- ...
- Skoro się obraziłaś, to nic nie usłyszysz.
- Chciałeś coś powiedzieć?
- Więc już ze mną rozmawiasz?
- Tak. Mów.
- Ja też.
- Co ty też?
- Ja też ciebie.
- Co ty też mnie?
- ...
Rachel spała, mieli więc wieczór dla siebie. Siedzieli na kanapie, ona - wtulona w niego, z głową opartą na jego torsie, on obejmował ją w pasie. I nie liczyło się to, że nie nazwał swoich uczuć. Nie musiał. Ona i tak o nich wiedziała. A że trochę się o to posprzeczali? Nic nadzwyczajnego. Mieli tak diametralnie różne spojrzenia na świat, że bezustannie się kłócili.
Bardzo często na ich wspólnej drodze pojawiały się preteksty do sprzeczek. Nic nadzwyczajnego. Mieli tak diametralnie różne spojrzenia na świat, że bezustannie się kłócili.
Nadzwyczajne było to, że po każdej burzy przychodził spokój, że kłótnie umacniały tylko ich związek. A działo się tak dlatego, że łączyło ich spojrzenie na sprawę najważniejszą: chcieli być razem. Mimo wszystko.
|
|
Wysłany:
Pią 15:50, 24 Lip 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog


Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Podoba mi się...
|
|
Wysłany:
Pią 15:53, 24 Lip 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca


Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
sweet ^^ ciekawy pomysł, pisz więcej! Najbardziej podobała mi się końcówka
Cytat: | Nadzwyczajne było to, że po każdej burzy przychodził spokój, że kłótnie umacniały tylko ich związek. A działo się tak dlatego, że łączyło ich spojrzenie na sprawę najważniejszą: chcieli być razem. Mimo wszystko. |
piękne!
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Pią 15:56, 24 Lip 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident

Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Sarusia strasznie mi się podoba ten fik :) trochę jest jak wiersz, albo piosenka z powtarzającym się refrenem - gratuluję ciekawego pomysłu... a zakończenie...
Cytat: | Nadzwyczajne było to, że po każdej burzy przychodził spokój, że kłótnie umacniały tylko ich związek. A działo się tak dlatego, że łączyło ich spojrzenie na sprawę najważniejszą: chcieli być razem. Mimo wszystko. |
przecudne po prostu :)
|
|
_________________
avek i banner mojej roboty
TuSinka No. 16
Bo oboje nie lubimy poniedziałków... - Raz3r's sister ;*
Wysłany:
Pią 17:14, 24 Lip 2009 |
|
kremówka
Chirurg ogólny


Dołączył: 06 Maj 2009
Pochwał: 11
Posty: 2786
Miasto: Kraków
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
fajniutkie cos w nietypowym stylu takie nie tradycyjne :) super!
|
|
_________________
Wysłany:
Pią 21:27, 24 Lip 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Genialny pomysł! Aż chce się czytać po kilka razy, bo to zdecydowanie coś innego. Nawet nie musisz pisać dalszej części, tyle wystarczy do absolutnego uwielbienia!
|
|
_________________
Banner od Jeanne
Wysłany:
Pią 21:30, 24 Lip 2009 |
|
bozenka21
Urolog


Dołączył: 12 Lut 2009
Pochwał: 10
Posty: 2404
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
to taka kłótnia bez kłótni, coś bez czego nie byłoby relacji Huddy
podoba mi się ich codzienność
podoba mi się też struktura tej miniaturki
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Nie 12:51, 26 Lip 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy

Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
ja juz niemoglam i kilka razy to przeczytałam swietne za kazdym razem tu wracam i czytam z takim samym zapałem jak za pierwszym razem
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 13:15, 26 Lip 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Bardzo dziękuję :oops: I cieszę się, że Wam się podoba.
|
|
Wysłany:
Nie 14:54, 26 Lip 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog


Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
mi bardzo się podoba
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Nie 16:05, 26 Lip 2009 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog


Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
very well
|
|
Wysłany:
Czw 20:06, 06 Sie 2009 |
|
djmisiek
Student medycyny

Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Proza życia w wykonaniu tej dwójki kompletnie nie wadzi, wręcz przeciwnie, jest cudnie :)
|
|
Wysłany:
Czw 21:05, 06 Sie 2009 |
|
galena
Student medycyny

Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 6
|
Powrót do góry |
 |
|