Kilka moich koleżanek wdało się w takie znajomości po liceum. Każda żałuje. Jeden miał dwoje dzieci i bardzo szybko chciał brać ślub. Inny chciał z moją koleżanką zamieszkać w innym mieście by odciągnąć ją od rodziny. Inny gdy następna koleżanka go zostawiła, przez ponad pół roku wydzwaniał do niej i ją szantażował, itp. To nie są przykłady z filmów na Polsacie.
paula12145 napisał:
Gorm a skąd wiesz że ktoś mi jeszcze "nie wibił naża w plecy" zapytajnik
Nie wiem. Ale jest taki moment, kiedy coś pęka i wszystkie te romantyczne wartości jak miłość, przyjaźń, szacunek, moralność można wyrzucić do śmietnika, bo zauważasz, że to jedna wielka hipokryzja, a ludzie używają tego, by ich działania w finale były bardziej destruktywne.
Z tego, że nie zgadzasz się ze mną wnioskuję, że nie przekroczyłaś tego etapu - i obyś nie przekroczyła (to nie jest złośliwość).
kremówka napisał:
Gorm mi się wydaje, że to własnie za naszych dziadków nie było"robienia co się chce" tylko trzeba było pracować, a kobieta zająć domem i dziećmi... a teraz ludzie mają większa swobodę...
Teraz też trzeba pracować, zajmować się domem i dziećmi. "Robić co się chce" użyłem w znaczeniu posiadania swobody wyborów, z kim się wiązać i kiedy. Prosty przykład - w wieku 20 lat byłaś samodzielna finansowo. Teraz nie jesteś, chcesz się z kimś związać a rodzice:"jeśli będziesz z nim to nie będziemy wysyłać ci kasy na studia". Szantaż? Zgadza się, ale potwierdza zależność i brak swobody wyborów.
kasia2820 napisał:
żadnemu facetowi nie dam się manipulować Gorm
Byś się zdziwiła. Wszystko zależy od faceta.
_________________
Już pościeliłem! Wysłany:
Pią 11:05, 24 Lip 2009
Raz3r, cześć! Dzisiaj w nocy miałam prawdziwą dyskotekę. Z piorunami, wichrem i ulewą. Tylko trochę "muzykę" za głośno puścili. A ja jeszcze miałam otwarte okno...
Uciekłam tak szybko nawet się nie mogłam pożegnać.. przyszedł facet podłączyć internet do wszystkich komputerów.. A ja poszłam do babci na pierogi :D :haha:
U mnie burzy nie było.. a szkoda.. za to za ścianą była ;/
_________________ /Normalność nie jest normalna u nienormalnych...
/'Life's a bitch until you die.'
----------
Ubrana u siebie ;d Wysłany:
Pią 11:09, 24 Lip 2009
Dzień dobry!
Film był niesamowity! Podobał mi się najbardziej ze wszystkich HP.
Spojler:
co to w ogóle za akcja z płonącą Norą? To mi się kompletnie nie podobało! Skąd oni to wytrzasnęli?
Teksty: bezcenne. ,,Prace ręczne", ,,robienie TEGO", prześwietne ,,Cooo?!" Harry'ego i wszystkie sceny na Feliksie.
No, a teraz muszę dokończyć relację z czwartku...
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Pią 11:15, 24 Lip 2009
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach