 |
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Ja tak jak kilku z Was wcześniej mogłabym zagrać cokolwiek, nawet wykładzinę :P. Byle choć raz móc znaleźć się na planie, blisko tylu świetnych aktorów, móc z nimi choć chwilę porozmawiać...
A tak najbardziej to marzy mi się rola pacjentki, takiej na maxa niezwykłej i wyjątkowej, która zaciekawiłaby, a przede wszystkim zaintrygowała House'a, mam już nawet konkretną wizję jak mógłby ten odcinek wyglądać, ale jest to tak pokręcony wytwór mojej wyobraźni, że wolę go zachować dla siebie :D. Nieraz przy poduszce sobie pomarzę xD.
|
|
_________________
Banner by Ewel. Savvy??
"Mówią, że niektórych gwiazd, które widzimy na niebie, tak naprawdę już
tam nie ma. Ich światło płynie do nas przez miliony lat,
a my patrząc na niebo, spoglądamy w przeszłość, w minioną chwilę,
kiedy gwiazdy wciąż tam były. „Co robi gwiazda, gdy przestanie świecić?" -
pytam samego siebie. «Może umiera?». «O, nie!» - odpowiada głos w mojej głowie.
«Gwiazda nigdy nie umiera. Gwiazda po prostu zamienia się w uśmiech. "
M.J.
Wysłany:
Wto 14:35, 24 Mar 2009 |
|
ola2523
Stomatolog


Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 537
Miasto: Krotoszyn
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
ja moge zagrać rzecznika prasowego szpitala albo kogos w tym stylu ponieważ:
a) nie ma takiej postaci
b) rzecznictwo prasowe to jeden z moich potencjalnych zawodów
c) byłaby to postać na więcej niż jeden odcinek
poza tym nasza rzeczniczka mogłaby też byc chora, najlepiej na coś rzadkiego i tajemniczego.
:twisted:
|
|
_________________ "MIŁEGO PONIEDZIAŁKU" - Matka Wszystkich Oksymoronów
karoll poleca - POPHOLIZM
Wysłany:
Pon 12:20, 30 Mar 2009 |
|
karoll


Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 3
Posty: 1654
Miasto: Wrc/Cz-wa
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
ja chciałabym zagrać dziewczyne w której bujną się house a potem zostać jego żoną. i oczywiście dla koleżanek jestem taka złośliwa i gadam takie same teksty jak............on.............sami wiecie
dr :housecuddy: house :housecuddy:
|
|
_________________ ,,wszyscy kłamią"
Wysłany:
Wto 14:09, 31 Mar 2009 |
|
HOUSE13
Student medycyny


Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 39
Miasto: SL GKS ,,OLSZA\\\" Olszyna
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja mógłbym zagrać pięknego, przystojnego psychologa, ktory probuje "rozgryść" House'a ale niestety nie udaje mu sie bo pod koniec serii umiera na dziwną chorobę
|
|
Wysłany:
Sob 18:43, 04 Kwi 2009 |
|
kad126
Student medycyny

Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 10
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Kogo zagrac?
No ja to bym zagrał Asystenta Housa ale docinac mu rownie tak samo jak on docinał by mi
|
|
_________________ Neo 20
Wysłany:
Wto 13:31, 07 Kwi 2009 |
|
neos2020
Student medycyny

Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 10
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Podoba mi się czyjś pomysł grania wykładziny :lol: :lol: :lol:
Ot, proszę, historia wymyślona na poczekaniu, jak mnie wkręcić do serialu:
Do pokoju diagnostycznego wchodzi dziewczyna, na oko 18-letnia i rzuca sie Chase'owi na szyję. On, z wielką radością (a jak! :D ) odwzajemnia uścisk. Potem dziewczyna ściska House'a, mówi, że tęksniła. On, oczywiście, odpowiada, że on nie, ale uśmiecha się.
Cameron robi taaaaaaaaakie oczy, Foreman wygląda na niezbyt zachwyconego.
Dziewczyna pyta o Cuddy, biegnie się z nią przywitać.
W tym czasie Chase tłumaczy Cameron, że Sarah jest córką jedej z pielęgniarek. Kiedy była mała (i niewinna :D ), owa pielęgniarka przyprowadzała ją do szpitala. Mała zjednała sobie serce House'a, kiedy nazwała nauczycielkę idiotką. Był on jedną jedyną osobą, której się słuchała. Potem do grona poskramiaczy złośnicy dołączyła Cuddy.
Teraz Sarah wpadła na jakiś czas do NJ i wraz z wujkiem Wilsonem ma do spełnienia misję - wyswatanie House'a i Cuddy.
Amen.
Naciągane i nierealne. Ale z przyjemnością bym się w taką rolę wcieliła :D
|
|
Wysłany:
Czw 18:27, 09 Kwi 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog


Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
nimfka
Nietoperek


Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Aaa... Sarusia piękna fabuła ^^ wyślij pomysł do DS, serio xDD
Hmm... A ja bym mogła zagrać... No nie wiem, ale kogoś, kto by się tam pojawiał przez jakiś czas, czyli nie pacjentkę, która przewija się jednorazowo... Ale zważywszy na mój wiek niewiele jest takich ról... Może nieślubną córke House'a :D? Dobra, wiem, głupi pomysł, walnięta wyobraxnia itd. No to nie wiem... Siostrę Cameron, która przyjeżdża na jakiś czas? Czy coś w ten deseń. I bu... Bo nie mam pomysłu :/
|
|
_________________ "Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."
W. Wharton "Ptasiek"
Wysłany:
Pią 8:12, 10 Kwi 2009 |
|
scribo
Kochanka klawiatury


Dołączył: 25 Lut 2009
Pochwał: 12
Posty: 748
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
A ja chciałabym zagrać Hektora :D I to wcale nie żart :D Byłabym blisko Housa i Wilsona mogłabym bezkarnie wcinać oryginalne płyty Elvisa. Poza tym nie było by problemu z uczeniem się tekstu na pamięć (psy przecież nie mówią nawet w Housie M.D. :D)
Tak sobie tylko myślę, że miałabym problem z wciśnięciem się w psi kostium :D Nie jestem pewna czy z ogonkiem i w loczkach mi do twarzy :P
|
|
Wysłany:
Wto 10:46, 14 Kwi 2009 |
|
natalek_94
Student medycyny


Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 9
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja bym chciała zagrać Cameron, a najbardziej Cuddy. Ewentualnie Chase'a.
|
|
_________________ "Prawda zaczyna się w kłamstwie. Pomyśl o tym."
dr. Gregory House
Wysłany:
Wto 22:46, 28 Kwi 2009 |
|
Pauliszon13
Student medycyny

Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 22
Miasto: Poznań
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Noom, z nieślubną córką House'a to rewelacyjny pomysł :D
Np. Stacy wraca, i mówi mu, że ma z nim dziecko ;)
Ale takie nastoletnie już ;)
Próbuję puścić wodze fantazjii, i coś wymyśleć ;)
...
Dodano 16 sekund temu:
Może kimś nowym w szpitalu, ktoś jak z Sanepidu (ha ha!) kto kontrolował by zabiegi, i sprawdzał poziom leczenia, lekarzy, ich pracę. Ciągle czepiałabym się House'a, chciała poznać, wytykała niemoralność i dręczyła go na każdym kroku, aż w końcu zrobił by coś takiego niemoralnego (ale uratował przy tym komu sżycie) że by mnie to zaintrygowało, i bym się w nim bujnęła :D
Dodano 1 minut temu:
chciała POZWAĆ*
|
|
_________________ House is my sweet Vicodin.
Wysłany:
Sro 14:12, 29 Kwi 2009 |
|
karola_md
Student medycyny


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 16
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja bym chciała zagrac Cuddy albo trzynastkę. Ale bardziej Cuddy. Takie podobne chrakterki. No, i grałabym z Hugh :*
|
|
_________________
"Rise and rise again until lambs become lions"
Wysłany:
Sro 18:56, 29 Kwi 2009 |
|
matrixa1
Dermatolog


Dołączył: 21 Lut 2009
Pochwał: 6
Posty: 942
Miasto: Legionowo
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Chciałabym być irytującą halucynacją w postaci 'uosobionego' Vicodinu i mogłabym w związku z tym być banią House'a, która razem z Amber-również banią House'a, ryłaby banię House'a :]
Albo byłabym trupochłem z kostnicy. Albo typiarą w śpiączce, przy której Hałs i Łilson szamaliby chipsy i oglądali TV.
|
|
_________________ Myślisz teraz o wsadzeniu sobie wykałaczki pod paznokieć dużego palca u nogi i kopnięciu z całej siły w ścianę.
Wysłany:
Sro 19:44, 29 Kwi 2009 |
|
Ibupromis
Student medycyny


Dołączył: 22 Mar 2009
Pochwał: 2
Posty: 40
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
eee, żadną z postaci, które już grają ;)
próbuje wymyślić postać unikalną, którą House byłby urzeczony
jejj, Hugh jest boski :)
Dobrze, że nie uzywa imienia James, jest masakrycznie podpolite, nie to co Hugh <3
Dodano 1 minut temu:
np. jego asystentką :)
|
|
_________________ House is my sweet Vicodin.
Wysłany:
Sro 20:35, 29 Kwi 2009 |
|
karola_md
Student medycyny


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 16
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
ja naprawdę mógłbym zagrać cokolwiek w pełnym tego słowa znaczeniu. A jeślibym dorównywał zdolnościami aktorskimi tym ludziom to moją wymarzoną rolą (oczywiście oprócz House'a xD) jest Foreman. Ten facet ma jaja, wie co robi i jest naprawdę inteligenty. Podoba mi się jego posłuszność House'owi bo to nie jest ślepe wykonywanie rozkazów. Jak Foreman robi coś co House kazał mu zrobić to sprawia wrażenia jakby wiedział, że tak trzeba i właściwie sam by to wymyślił. Według mnie Foreman dorównuje House'owi wiedzą, inteligencją i doświadczeniem, (nie)stety nie charakterem ale mysle, że reżyser to właśnie chciał osiągnąć. Foreman rządzi :D
|
|
Wysłany:
Nie 20:53, 10 Maj 2009 |
|
Pacman
Student medycyny


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 25
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |