|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
|
Charlotte_May
Dermatolog
Dołączył: 05 Sie 2009
Pochwał: 8
Posty: 915
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Bardzo ciekawy temat.
Sama mam nie do końca sprecyzowane zdanie na ten temat.
Osobiście nie znoszę kłamstwa,fałszu uważam że jest to gorsze od wszystkiego innego na świecie. W internecie sama podaję prawdziwe informacje, a jak czegoś nie wiem na 100%, to uprzedzam ludzi.
Uważam też, że w internecie jest dużo osób które chcą się dowartościować i przez internet "kozaczą" natomiast jak się ich spotka w realu to już tacy mocni w gadce nie są. Internet stał się miejscem gdzie ludzie myśląc, że są 100%owo anonimowi wygarniają innym co o nich myślą, nie zostawiając suchej nitki na nich. Sama mieszkam w mieście, które posiada stronę internetową na której wiecznie w komentarzach słychać tylko słowa które skierowane do różnych osób nadają się tylko by je ocenzurować.
Zgadzam się z tym, że ludzie są bardziej otwarci przez internet niż w realu. Osobom nieśmiałym i zakłopotanym czy z problemami jest o wiele łatwiej pisać i widzieć tylko odpowiedzi innych niż mówić i patrzeć w oczy drugiej osobie. Nie chce też twierdzić, że w internecie są sami kłamcy i oszuści, bo tak nie jest. Znam mnóstwo dobrych ludzi tak samo szczerych jak w realu. Przez internet poznałam też wielu ludzi, którzy tak jak ja starają się innym nie kłamać. Niestety też znam ludzi, którzy kłamią niesamowicie. Mimo tego iż czasem znam prawdę, oni brną głębiej w swoich kłamstwach i głębiej. Niestety tak już jest. Człowiek nie widząc drugiej osoby, czuje się silniejszy, mocniejszy.
Pisząc o swoim mieście i o nienawiści ludzi względem siebie- chodząc po mieście jest całkiem spokojnie. Owszem zdarzają się afery różne, ale nie są one takie częste. I jak widać w internecie cwaniak, a na żywo mięczak.
Przez internet może stać się komuś krzywda. Często słyszy się o dzieciach które zawierały znajomości z "rówieśnikami" i umawiały się z nimi na spotkania. Potem okazywało się, że to pedofil na tym spotkaniu. Nawet powstała reklama o tym dobrze pewnie wam znana -> Cześć nazywam się Ania i mam 12lat. Cześć tu Wojtek też mam 12lat...
Dlatego też czytając różne wypowiedzi od ludzi nie należy im wierzyć od razu.
Dzięki za uwagę ; ]
Trochę nieskładnie to napisałam, ale zawsze jak mam dużo myśli naraz to piszę jak pokręcona :mrgreen:
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 22:28, 01 Maj 2011 |
|
black_angel
Student medycyny
Dołączył: 12 Cze 2010
Posty: 88
|
Powrót do góry |
|
|
|
Interesujący temat.
Moim zdaniem trudno stwierdzić czy internet to miejsce szczerości czy fałszu. Anonimowość, którą zachowujemy w internecie pozwala nam na bezgraniczną szczerość. Nie musimy się obawiać późniejszych konsekwencji prawdy.
Oczywiście działa to też w drugą stronę inni nie widzą naszej twarzy, nie znają naszej osobowości. Dzięki czemu możemy wygenerować sobie nowy charakter, możemy stworzyć osobę idealną okłamując w wypowiedziach, fałszując dane na profilu.
Istnieją ludzie którzy chcą się popisać. piszą co to oni nie dokonali, bo wiadomo że nikt nie może sprawdzić jak to naprawdę jest.
W necie grasuję wielu oszustów i naciągaczy, ale też można poznać wielu ciekawych ludzi.
Takie moje zdanie
To tak ogólnie i na szybko.
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Pon 19:08, 02 Maj 2011 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog
Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
|
|
|
Według mnie to zależy gdzie.
Jeśli chodzi o strony, na których mogą się znaleźć moi znajomi, dalsi lub bliżsi, aż tak strasznie szczera nie jestem, ale nie posuwam się do kłamstwa, bo i po co? Ja i tak będę znać prawdę. Nie stanę się kimś lepszym.
Jeśli mam ten komfort, że dopiero wnikam w otoczenie, wiem, że nie spotkam na danej stronie mojej koleżanki/ ciotecznej siostry wujka Wieśka/ chłopaka znajomej, to pozwalam sobie na wiecej szczerości niż normalnie, ot co.
Co doskonale obrazuje cytat
Cytat: | Internet taki był. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy - rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka. |
;)
|
|
_________________
Wysłany:
Pon 19:41, 02 Maj 2011 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|