hmm. albo ta informacja doda ci plusa, albo wręcz przeciwnie. Słucham z ciekawością.
Biotechniczny? Na czym to polega? o.O Jakie przedmioty są rozszerzone? Co się po tym robi?
Co to aksolotl? Jaka preferowana muzyka? Jakie preforowane książki i filmy?
jeanne napisał:
Jestem w szkole, w której nie ma takich osobników, fajnie nie?
Pojawiłem się i znów nie ma rzucania na szyję, tulenia :( life is brutal, no!
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Pią 21:05, 11 Mar 2011
Ja ostatnio jak jechałem z Wrocławia do Torunia, to do mojego przedziału wsiadła taka dziewczyny, blondynka, różowa szminka, różowe paznokcie, różowy tusz na powiekach, różowy szaliczek, różowe kozaczki, złoty pas.
Pomyślałem już gorzej być nie może, po czym wyciągnęła różowego discmana...
xD Ale pozory mylą czasem. Ostatnio siedziałam sobie spokojnie w autobusie, jak na porządną obywatelkę przystało i wsiada na jednym przystanku taki dresik z wyglądu. Ostre techno/elektro/czy inny grzyb roznosi się nie tylko prawdopodobnie w jego biednych kanałach słuchowych, ale także połowie autobusu. Siada obok mnie, ja już zaczynam sugestywnie wzdychać i nagle wyciąga kostkę rubika o.O I ułożył, a potem próbował szpanować różnymi trikami (niestety już je znałam).
hattrick nie pytaj jak wyglądała jej komórka... oczywiście jechała na disco...
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Pią 21:10, 11 Mar 2011
hattrickToAr W końcu i mnie tu ktoś docenił :calus: :hahaha:
ToArku, ale miałeś przygody! Nie zazdroszczę. U mnie w grupie też są takie plastiki, ale całe szczęście, że nie do końca różowe. Ja akceptuję wszystko, ale zachowania niektórych osób niekoniecznie, tego jacy potrafią być perfidni, zazdrośni, bo, że ktoś jest wredny, to rozumiem, ma to po mnie :)
_________________ I need her in my life!I don't want you to change. ~~ Huddy forever! . Wysłany:
Pią 21:15, 11 Mar 2011
Biotechniczny? Na czym to polega? o.O Jakie przedmioty są rozszerzone? Co się po tym robi?
Co to aksolotl? Jaka preferowana muzyka? Jakie preforowane książki i filmy?
Wszyscy tak reagują jak mówię czym się zajmuję, aksolotl to płaz ogoniasty, ja mam szarego nie różowego na szczęście
Na profilu biotechnicznym jest rozszerzona biologia( świetne są obserwację mikroskopowe i sekcja- do tej pory dopiero jedna karaczana), chemia i matematyka. Muzyka różna, ale chyba głównie rock, książki też różne: kryminały, fantastyka czasem, jakieś obyczajowe. Wszystko zależy od nastroju.
hattrick napisał:
hmm. albo ta informacja doda ci plusa, albo wręcz przeciwnie.
Chyba na minusa :(
Cytat:
Czyli jest jednak sprawiedliwość na tym świecie ;D
Najlepszym tłumaczeniem będzie chyba wstawienie tego tekstu, co już wstawiałam:
Spojler:
Wykaż i uzasadnij, że gwałtowne przytulanie koleżanki, całowanie jej na korytarzu szkolnym, negatywnie wpływa na koleżanki i kolegów.
Temat mojego wypracowania zawdzięczam Szanownemu Profesorowi, jakże cudownego języka polskiego. Profesor zyskał swoją sławę niecodziennym ( przynajmniej w innych szkołach ) karnym wypracowaniom. Tak... mnie też dopadł!
No ale zacznijmy od początku. Piękny słoneczny dzień, dokładnie 16.04 przed lekcją 5, parapet pod salą 208. W ten oto przecudowny dzień zza rogu koło klasy 210 wyłania się zasmucona straszną tragedią koleżanka, oczko poszło czy jakoś tak, ale w każdym razie postanowiłem ją przytulić, ponieważ szkoda mi było dziewczyny. Energicznym zamachem lewej ręki powiesiłem się na jej szyi, by przekazać jej choćby troszkę pozytywnej energii, która była ze mną od początku dnia. Na moje nieszczęście tę okrutną sytuację zauważył zawsze czujny Profesor Gałowicz i palcem wskazującym nadał na moim ramieniu alfabetem morsa sygnał, bym przestał dusić tą biedną koleżankę, więc przestałem, a On w nagrodę zadał mi piękny temat do "rozkminienia". Ruchem jednostajnie przyśpieszonym wydarłem kartkę z jakże cennego zeszytu do języka polskiego i zapisałem to, co Pan Profesor mi podyktował.
Rzeczywiście! Obściskiwanie się na szkolnych parapetach niekoniecznie jest pożądane w naszej szkole. Istnieją już mity i legendy o tym, jak nauczyciele tępią takie zachowanie. Wzorowym uczniom naszej elitarnej szkoły im. Mikołaja Kopernika nie przystoi pokazywać uczuć w miejscach publicznych. Są do tego specjalnie wyznaczone sektory:
a) sektor A-003 czyli pasmo parapetów koło biblioteki,
b) sektor A-D czyli klatka chodowa na prawym skrzydle ( a może i lewym no w każdym razie na tym od strony małej sali i biblioteki ),
c) (mój ulubiony) wyspa miłości koło ośrodka Plusa, trzeba robić tam rezerwacje z półrocznym wyprzedzeniem.
Jak widać, są miejsca, gdzie można "to" robić bezkarnie więc co mnie podkusiło, żeby "to" ( tak właśnie "to" ) robić pod salą 208?! No, ale w sumie to chyba niekoniecznie, żeby pocieszać koleżanki, każdy musi wybierać się na klatkę schodową. Poza tym jak każdy "promed", powinienem pomagać cierpiącym i to niezwłocznie! Przytulanie traktuje, jako rodzaj pierwszej pomocy w nagłych przypadkach sercowych ( np. złamane serce, nie mylić z zawałem) lub w nagłych depresjach (np. wiosennych). To była właśnie taka nagła pomoc. Zareagowałem bez chwili namysłu i chyba zamiast tego wypracowania powinienem dostać, Medal kopernikański. No ale stało się!
Nauczyciele powinni umieć odróżniać namiętność od współczucia. Jesteśmy młodzi, więc to chyba nic złego, ale proszę was nie ściskajcie GWAŁTOWNIE koleżanek, ani ich GWAŁTOWNIE nie całujcie, bo wpływa to negatywnie na koleżanki i kolegów, zazdrość i takie tam. ;]
oo albo ten nawet lepszy
Spojler:
Każdy chyba zna i nikomu nie jest obca postać Profesora (tak, tego z wąsami) przemierzającego korytarze, szatnie, klatki schodowe i inne szkolne zakamarki w poszukiwaniu nieprzykładnych, niszczących dobre imię szkoły uczniów. W pewną środę dopadł i mnie. BU! Cóż to było za straszne przeżycie. Jeszcze teraz, kiedy TO piszę, mrówki łażą mi po plecach. W ramach kary (czyli właśnie TEGO) za moje naganne i nieprzyzwoite, odbiegające od obrazu wzorowej uczennicy, tej jakże zacnej szkoły, zachowanie nakazał: Koleżanka napisze wypracowanie! Wypracowanie pod tytułem: "Wykaż i uzasadnij, że"... Że używanie słów o nacechowaniu nieeleganckim kontrastuje z obrazem wzorowej uczennicy klasy trzeciej.
Ja oczywiście muszę zgodzić się z tym twierdzeniem, inaczej moja kara nie będzie zgodna z tematem, więc z miejsca przyznaje profesorowi racje, a jakże! Nieeleganckie słowa i krzyczenie na kolegów wzorowej uczennicy nie przystoją. Oczywiście grzeczna i kulturalna dziewczynka chodząca do TEJ szkoły nie powinna używać tych brzydkich słów.
Teraz może zastanówmy się, co kryje się pod pojęciem "wzorowa uczennica Kopernika" vel "wzorowa uczennica klasy trzeciej". Tutaj mamy do czynienia ze stereotypem. Tak, oczywiście, że wszyscy kochamy stereotypy. Na pewno każdy z nas (uczniów TEJ szkoły) lubi słyszeć, że "śmierdzi mózgiem".
Tak, więc wzorowa uczennica "Kopernika" to dziewczyna nosząca okulary wielkości denek od słoików, dwa równo zaplecione warkoczyki, plisowaną spódniczkę, białą bluzeczkę i oczywiście książki, masę książek pod pachą... Słownictwo uczennicy wzorowej obfituje w mądre zwroty i cytaty z książek wybitnych pisarzy (bez nazwisk rzecz jasna, ludzie za reklamy słono płacą, więc i ja za darmo tego czynić nie zamierzam). No dobra. Skoro wiemy już mniej więcej jak wyglądać ma wzorowa uczennica klasy trzeciej, to teraz zastanówmy się, co to jest słowo o nacechowaniu nieeleganckim. Więc jest to takie słowo (dla uczennicy wzorowej oczywiście), którego:
a) uczennica na pewno nie zna,
b) zna, ale nigdy nie użyje, choćby zagrożono jej spaleniem wszystkich notatek(notatek oczywiście cennych, bo z języka polskiego),
c) zna i czasami używa, ale potem długo ma wyrzuty sumienia i zadając sobie karę, np. czyta, nie oczywiście, że nie czyta książek, które chce przeczytać, czyta lektury- przeważnie - nudne jak flaki z olejem lektury, ale pokutę wypełnić trzeba!
Słowo o nacechowaniu nieeleganckim, co to jest? To na pewno jest słowo, którego użyć nie można
a) w szatni,
b) na klatce schodowej prowadzącej do barku,
c) „kopernikańskim" korytarzu
Tak teraz chyba na pewno trafiłam w sedno!
Skoro już znamy wygląd wzorowej uczennicy klasy trzeciej „Kopernika" i wiemy, co nieco o "słowach o nacechowaniu nieeleganckim" (dwie najważniejsze rzeczy wiemy: po pierwsze, że dla wzorowej uczennicy są niewskazane, po drugie wiemy, gdzie wzorowa uczennica używać ich nie powinna i żaden inny uczeń oczywiście też!) To znaczy, że jestem w połowie drogi do zakończenia swojej kary. A powiem szczerze, że pisanie wypracowania i "lanie wody" dla ucznia, a w zasadzie uczennicy o umyśle ścisłym jest katorgą i męką wielką. Teraz pozostaje mi tylko wymyślić jakiś argument uzasadniający i oczywiście wykazujący tezę postawioną w temacie, a przyznać muszę, że temat trudny, dla kogoś, kto nie wie, dlaczego to('słowo o nacechowaniu nieeleganckim') ma kontrastować z obrazem uczennicy wzorowej, tym bardziej że nigdy takiej nie spotkał. Jako że kara rzecz święta to się postaram wymyślić coś (nie mogę obiecać, że to coś będzie mądre, ale będzie i liczy się fakt drugi).
Wzorowa uczennica po pierwsze i najważniejsze nie powinna pisać karnych wypracowań, nie dla 'łowcy czarnych owiec', gdyż oczywiście takową nie jest (chyba). Jak wiadomo nie od dziś karne wypracowania, lub wierszyki do wykucia na pamięć rzeczone wcześniej 'czarne owce' dostają głównie za używanie 'słów o nacechowaniu nieeleganckim' w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie ( szkoda, że nie można tego rozdzielić tak jak np. ekspresji genów u Eucariota; dla niewtajemniczonych: jest ona rozdzielona w czasie i przestrzeni!) A więc skoro karne wypracowania(tudzież wierszyki) są już na uczniów zrzucane (a w zasadzie spadają jak grom z jasnego nieba), to wymagają sprawdzenia. Skoro wymagają sprawdzenia, to na pewno wie o nich polonista 'czarnej owcy'. Nie chciałabym być na miejscu wzorowej uczennicy, gdyby jej polonista dowiedział się o użyciu przez nią jakże nieeleganckiego słowa. Nigdy nie spodziewałby się tego po pannie X. Kolejna kwestia to oczywiście ocena za niewykonanie kary. Jaka to ocena? Oczywiście wielka ołówkowa 'pała' zanieczyszczająca jedną z kratek w dzienniku, u wzorowej uczennicy, kratkę przeznaczoną na kolejną szóstkę (ewentualnie piątkę, kiedy niedokładnie przygotuje się do sprawdzianu). Oczywiście, że wzorowa uczennica na taki bohomaz w swojej kratce pozwolić sobie nie może! To (piękna wdzięcząca się do nauczyciela jedynka) kłóci się ze stwierdzeniem, że koleżanka śmierdzi mózgiem, a skoro chodzi do „Kopernika" i jeszcze jest wzorową uczennicą, to na pewno musi śmierdzieć i zdecydowanie pały w dzienniku mieć nie może!
Idąc dalej i tym samym zbliżając się do końca moich rozważań, dochodzimy do 'słownictwa uczennicy wzorowej'. 'Uczennica wzorowa' wg mniemania innych oprócz różnych książkowych formułek w swoim słowniku innych słów nie posiada. Dlatego użycie owego (owych) nieeleganckich słów na pewno kłóci się z jej stereotypowym wizerunkiem.
Kończąc, po raz kolejny muszę podkreślić, jak bardzo zgadzam się z profesorem w kwestii używania 'słów o nacechowaniu nieeleganckim' przez wzorowe uczennice. Tym stwierdzeniem chciałabym zakończyć swoją kilkugodzinną pracę przy komputerze (swoją drogą teraz na pewno pani okulistka nie wypuści mnie bez binokli na nosie). Chce również zaznaczyć, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, ażeby się poprawić albo przynajmniej nie chlapnąć czegoś, gdy ku mnie żwawo będzie zmierzał 'łowca'. Kolejne wypracowanie? Nie dziękuję, już nie skorzystam. Teraz natomiast zamierzam się porządnie wyspać przez te kilka godzin, które pozostały do godziny szóstej. Jak wiadomo, uczeń nie tylko wzorowy, ale każdy trzecioklasista, oprócz nauki potrzebuje tez snu, aby mieć siły przetrwać kolejny dzień w szkole, często nieświadomy zagrożeń, jakie na niego czekają.
Ogólnie jest tak, że 90% uczniów nie ma życia poza szkołą i nauczyciele te 10% traktują tak jakby też nie mieli. Co tam 6 sprawdzianów tygodniowo, co tam 300 zadań z fizyki na weekend, co tam robienie mojemu profilowi roz. polskiego, historii, geografii, francuskiego, prawda? ;)
Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Pią 21:20, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Na profilu biotechnicznym jest rozszerzona biologia( świetne są obserwację mikroskopowe i sekcja- do tej pory dopiero jedna karaczana)
uczysz się na pewno w Polsce?
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Pią 21:18, 11 Mar 2011
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach