Szkoda, że wcześniej nigdzie nie doczytałam, że jest wcześniej :?
No to niech mi ktoś krótko napisze co było w odcinku do póki nie przyszłam?
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 1:49, 16 Mar 2010
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 1:49, 16 Mar 2010
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 1:51, 16 Mar 2010
nimfka, domyślam się, że chodzi o jakiś pojazd z reklamy ;) A o co chodzi w odcinku? Hmm... Dźwięku i napisów nie mam, więc tyle Ci mogę powiedzieć...
Spojler:
Pacjentka ma/miała halucynacje. Wilson umeblował mieszkanie, House je odmeblował. Cuddy była przez jakieś 25s. Wątek Tauba i jego żony się przewija. Oo, a teraz widzę, że Wilson umeblował je z powrotem.
Ok nie rozumiem prawie nic, no ale mniejsza z tym, jak obejrzę po szkole to zrozumiem, ale
Spojler:
czemu Taub się oświadczył swojej żonie :shock: Poza tym stwierdzam, że Cuddy w końcu, po 5 sezonach zrobiła to czym odgrażała się od początku - przeszła z House'm na relacje strikte służbowe - stety lub niestety, sama nie wiem
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 2:03, 16 Mar 2010
Repoman taki film w przerwie leciał trailer tego filmu.. a wcześniej przy pierwszych rekamach trailer filmu "clash of the titans" tez sie fajnie zapowiada..
ok ja ide spać...
Spojler:
a no i nie lubie Tauba po tym odcinku. Taub oświadczył sie swojej żonie bo chce z nią odnowić przysięgę małżeńską... że niby chce być lepszym mężem i zacząć na nowo, ale tak jak House myśle że to Bullshit
Ostatnio zmieniony przez Caellion dnia Wto 2:05, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 2:03, 16 Mar 2010
o co chodzi z tą blondyną z którą na końcu rozmawiał, niech mi ktoś wyjaśni?
I gdzie jest Jeanne??
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 2:04, 16 Mar 2010
jeanne miała problemy z netem.. poza tym poszła spać bo ją zmogło...
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 2:06, 16 Mar 2010
Caellion a to szkoda, myślałam, że będzie siedzieć z nami :?
Sis ja jestem wyspana, bo spałam najpierw od 18.20 do 20.15 i teraz od 24 do 1:30 :P
Nie rozumiem nic z tego odcinka, w sensie nie po angielsku, tylko z fabuły :?
Przed chwilą weszłam na chwilę w dział spoilery, normalnie tego nie robię, ale chciałam coś o tym odcinku co był przeczytać, ale jak zobaczyłam co tam jest to wyleciałam jak oparzona, zdecydowanie lepiej mi było jak nie czytałam tego działu :P
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 2:10, 16 Mar 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
... i dopiero wtedy stało się światło
