 |
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Ja także sie wzruszyłam, chociaż na filmach, serialach, a tym bardziej przy książkach niegdy nie płacze. Najbardziej poruszył mnie watek karteczki, którą Wilson znalazł po śmierci Amber pod poduszką :( Biedny Wilson strasznie mi go szkoda... Scena w autobusie, House & Amber, bardzo porusająca. Ogólnie odcinek bardzo dobry. Ciekawy, ale i wzrusajacy.
|
|
_________________
maagdaa - mój prywatny rozczoch z Octoberem w ręce!
Agawa & Nigide- Mhroczne i (nie)zÓe rodzeństwo!, Nuttie Kuzynka 65 stopnia &
Wujek JigSaw.
'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.'
Wysłany:
Pią 19:45, 22 Sty 2010 |
|
maybe_55
Dziekan Medycyny


Dołączył: 18 Paź 2009
Pochwał: 39
Posty: 7635
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Sceny z Amber i z Wilsonem po prostu mnie wzruszyły.
Było to takie realistyczne, jakbym stała w prawdziwym szpitalu i oglądała jej śmierć. A House super się zachował - spróbował tej stymulacji mózgiem prądem i tabletek w poprzednim odcinku, chociaż mogło to go zabić.
Nie jestem zbyt wrażliwa, ale te sceny, płacz Wilsona są wspaniałym wyciskaczem łez. Chociaż już po raz któryś oglądam ten odcinek, to płaczę.
|
|
Wysłany:
Nie 8:02, 21 Mar 2010 |
|
Lady House
Student medycyny

Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |