 |
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Fartuch
To mój pierwszy (i jedyny) fick Huddy. Napisany już jakiś czas temu dla Jeanne

House pisał z pasją po tablicy, kompletnie nie słuchając podwładnych, którzy usiłowali mu udowodnić, że mają jakiekolwiek pojęcie o diagnozowaniu ludzi.
Nagle do pokoju wpadła Cuddy.
- House – warknęła. – Mam już dość! Załóż ten fartuch! – rzuciła mu biały kitel.
- Cuddy… Znowu zaczynasz – jęknął.
- Tak! – zawołała. – Jeśli sanepid się do nas przyczepi… Wiesz czyja będzie to wina?
Greg odwrócił się do Chase'a i Foremana i Cameron.
- Nie martwcie się, mamusia i tatuś muszą porozmawiać na dorosłe tematy. Zostańcie tu i grzecznie odrabiajcie pracę domową – polecił i podszedł do drzwi swojego gabinetu wskazując je Cuddy.
Gdy weszła zasunął wertikale i podszedł do niej z fartuchem w dłoni.
- Gdybyś powiedziała mi, o co ci chodzi to ułatwiłoby sprawę – powiedział.
- Wiesz, o co mi chodzi. Masz nosić kitel! Zrobią nam kontrolę! Nie chcę żebyśmy mieli kłopoty, bo gdy ty się w coś pakujesz, przekłada się to na szpital.
- Ta jasne. Nawet ty kłamiesz. Cuddy, niedobra dziewczynko, wiem że jestem sexi, ale żeby aż tak… Mraaau!
- Po prostu to załóż – powtórzyła siląc się na spokój.
- Aha, rozumiem, zawiążesz mi tym oczy i powiesz co ze mną zrobisz! – zawołał House. – Wow, Cuddy! Zaczynasz mnie podniecać!
- House, czy możesz zachowywać się jak dorosły? – Lisa westchnęła.
- Dobra, nie ma sprawy – odparł. Spojrzała na niego dziwnie. – Ja ci zawiążę oczy i nie powiem ci co z tobą zrobię! – oznajmił zaczynając wcielać swój pomysł w życie.
- Jesteś wariatem! – zawołała próbując się mu wyrwać i ściągnąć fartuch z twarzy.
- Nie szamocz się, bo dodatkowo zwiążę ci ręce rękawami – zagroził zaciskając węzeł. – Bądź grzeczną dziewczynką!
- Ale… ale… - szefowa wciąż usiłowała pozbyć się kitla. – Naprawdę, przecież… Jesteśmy w pracy…
- Cuddy, jakie ty masz kosmate myśli – ucieszył się. – Chciałem cię tylko przywiązać do krzesła, ale skoro tak bardzo nalegasz na bardziej niegrzeczną wersję… Proszę bardzo!
- No nie… - jęknęła ściągnąwszy sobie opaskę z oczu.
House przesunął dłońmi po jej ramionach.
- Zdjęłaś fartuch – westchnął. – Efekt nie będzie już taki romantyczny…
Uśmiechnął się i przytulił ją delikatnie, po czym pocałował ją wreszcie. Oplotła go rękoma wtulając się w niego i łaskocząc go włosami po twarzy.
- Eeee… - House?
Foreman wystawiał głowę pomiędzy zasłonami. Miał nieco zakłopotaną minę. Cuddy odskoczyła od Grega, ale ten nie puścił jej tak szybko.
- Czego? – warknął. – Znowu nakryliście rodziców na ciupcianiu i to was podnieciło?
- Nie… - wymamrotał murzyn. – Po prostu pacjent ma nowe objawy…
- Umiera?
- Nie…
- Więc może poczekać – oznajmił diagnosta. – Zamknij te drzwi i zasuń zasłony, zanim się zdenerwuję!
Gdy tylko Foreman zniknął z pola widzenia House odwrócił się do Cuddy.
- Na czym skończyliśmy?
- Na niczym – odparła. – Weź ten kitel, załóż i… Przyjdź do mojego gabinetu.
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:08, 18 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
|
nimfka
Nietoperek


Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
No niestety nie *patrzy przepraszająco* Musiałabym wskrzesić zza grobu Huddy wenę, która była ożywiona tylko na ten jeden moment, dzięki Jeanne.
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:16, 18 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
nimfka
Nietoperek


Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Nawet nie wiecie jakimi siłami ja to pisałam! Dla mnie jest niebotycznie długie :hahaha: Pozatym właśnie chciałam, żeby tak się kończyło. Gdybym się rozpisała, nie mogłabym skończyć.
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:20, 18 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista


Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
nimfka
Nietoperek


Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
też jestem za kolejna częścią :D! to się czytało bardzo lekko, przyjemnie i na dodatek aż skrzy humorem :D! No i to związywanie się fartuchem... :twisted: ... i wparowanie i wyparowanie Foremana :lol:... *wskrzesza wenę Salamadry* :):) :*:*
|
|
_________________
"- And so the lion fell in love with the lamb...
- What a stupid lamb.
- What a sick, masochistic lion" - cytat z "Twilight"
Banner by Ewel
:zakochany:
Wysłany:
Nie 15:45, 18 Sty 2009 |
|
amandi
Stażysta


Dołączył: 26 Gru 2008
Pochwał: 1
Posty: 148
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
lizbona
Diabetolog


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja też się przyłączam do powyższych pochwał.
Czekam, aż będziesz jeszcze miała ochotę napisać coś Huddy.
ps. Nie podoba mi sie tylko okreslenie "murzyn". Gdyby do pokoju wszedł Chase a nie Foreman - to co byś napisała?
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Nie 17:41, 18 Sty 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy

Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
*kwiiiik*
A ja go wczoraj czytałam u Ciebie na blogu, bo idiotka nie zauważyła tu...
*kwiiiiiik*
Salamandra kocham cię za tego fika. Baaardzo, bardzooo mocno, bo jest cudowny :D A ten fartuch zÓyy :twisted:
I czekam na dalej, bo musi być! Nie zrobisz tego mojemu biednemu sercu i nie napiszesz, prawda? *wierzy bardzo mocno*
Izabella pewnie kangur, blondyn, albo Australijczyk :hahaha:
|
|
_________________
Wysłany:
Sro 17:18, 21 Sty 2009 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ja też chcę ciąg dalszy ! :mrgreen:
A ten fick bardzo ciekawy. ;)
|
|
_________________ Avek od anoli !
Córek mapeto ogórek - Nemezis, córunia jędzunia - nimfka & Sevir, brat bliźniak - whatever. / zÓy partner ze schowka, mraÓ, mraÓ - Hambarr / Rozczochowy właściciel - maybe ! /druga połówka mojego mózgu - lusiek /maaamusia - kretowa / mruczący pożeracz przecinków -Guśka
'Każdy z nas ma cztery twarze; tę, którą pokazuje innym; tę, którą widzą inni; tę, która myśli, że jest prawdziwa i tę, która jest prawdziwa. Wybierając jedną z nich, nie rezygnujmy z pozostałych.'
Wysłany:
Wto 18:59, 15 Wrz 2009 |
|
Lady M
Dziekan Medycyny


Dołączył: 18 Lip 2009
Pochwał: 14
Posty: 6835
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |