Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
urocza część :D
|
|
Wysłany:
Czw 22:55, 27 Sie 2009 |
|
martusia14
Lekarz rodzinny


Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 314
Miasto: Toruń
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Podobają mi się ;]
|
|
_________________ A. Cameron
Wysłany:
Sob 16:57, 29 Sie 2009 |
|
acameron
Student medycyny

Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 4
Miasto: Siedliska Żmigrodzkie
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Istna masakra. Przesłodzone,House jąkający się? Chyba nie w tym życiu. Ochhh, kocham cię Liso na zawsze razem-taki tekst może dać na opis na gg 10 letnie dziecko. Totalny gniot, nie podoba mi się. O interpunkcji i ortografii to nawet nie wspomnę.
|
|
_________________ [img=http://w.fotka.pl.s3.amazonaws.com/3039726c6e_144.jpg]
Wysłany:
Sob 18:46, 29 Sie 2009 |
|
olka19
Student medycyny


Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 22
Miasto: Katowice
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Dziękuję za komentarze. Po raz kolejny dziękuję moje sis. :) Jesteś kochana.
A to kolejna część. :)
Odc. 10. – Prawdziwy kocioł szczęśliwej kobiety.
Następnego dnia. Po tym całym zamieszaniu związanym z ślubem mieli się spakować i wylecieć do Rio de Janeiro na miesiąc miodowy, który w ich wypadku miał trwać 2 tygodnie. Zaczęli się pakować. Lecz pakowanie z House`em to nie lada wyczyn. Kiedy zadzwonił telefon. Lisa szybko go odebrała.
- Halo?
- Dzwonię z biura turystycznego czy dodzwoniłam się do państwa House?
– Zapytała kobieta.
- Tak.
- Bardzo przepraszamy, ale państwa lot został przeniesiony na jutro na godzinę 10.
- Dobrze dziękuję za informację. Do widzenia.
- Do widzenia. – Odpowiedziała kobieta i rozłączyła się,
Jeden dzień mniej? Z jednej strony dobrze bo zdąży dokładnie spakować siebie i House`a. Znając jego wystarczyła by mu jedna hawajska koszulka, spodnie i zapas burbona. Ale to psuje nasze całe plany. Greg będzie pewnie zły. Myślała kiedy - do pokoju wszedł House.
- Kto już za nami się stęsknił? - Zapytał podchodząc coraz bliżej do Lisy.
- Pani organizator naszej wycieczki. Lecimy jutro. Przenieśli nasz lot. - Odparła, jednocześnie bardzo uważnie się mu przyglądała.
Zbliżył się do niej jeszcze. Także czuli swoje oddechy. Pochylił i pocałował ją w usta.
- To się bardzo dobrze składa. Bo mam na coś ochotę.
- Greg nie teraz. Najpierw się … - Nie zdążyła dokończyć bo House zaczął rozpinać guziki bluzki.
Zaczął całować ją bardziej namiętnie. Schodził coraz niżej jednocześnie rozpinając jej bluzkę. Emocje wzięły u niej górę. Znowu mu uległa. Ściągnęła z niego koszulkę. Poczuła jak House ostrożnie ją głaszcze, a ona, wstrzymuje oddech. House zaczyna schodzić niżej, nagle się zatrzymuje.
-Lisa nie mogę?
-Co?...Niemożliwe?...Dlaczego?...- zapytała przerażona
-Bo ten brzdąc mnie rozprasza - powiedział poważnym tonem.
-House...-Lisa zaczęła się śmiać - Przecież on nie ma oczu i nic nie czuje.
-Ale to co z tego, chcesz dziecka od płodu uczyć takich rzeczy?
-Jakich? - kokietowała go - przecież to nic złego.
-Co z ciebie za matka.... - żartował
-A co z ciebie za ojciec, sam mnie zwodziłeś tutaj. Robimy to czy nie?
-Dobra przekonałaś mnie, ale zatchnij mu uszy ,żeby nie słyszał twoich jęków-uśmiechnął się chytrze - Na czym my to skończyliśmy... aaa....
Westchnęła i pokiwała głową twierdząco. Rozpięła ostatnie guziki u jego koszuli.
Rzuciła ja w kąt gdzie już leżała jej bluzka i spódnica. Zdjęła z niego t-shirt. I zabrała się za spodnie. Powoli zsunęła je z nóg. Ciągle się całowali. Przerywając tylko na chwilę złapać oddech. Spojrzał w jej oczy. Złapał za rękę i pociągną za sobą w kierunku łóżka. Rozpiął stanik i uwolnił jej piersi. Ona zdjęła jego bokserki. Powoli schodził językiem coraz niżej. Aż znalazł się przy jej kobiecości szybkim ruchem zdjął stringi. Odsłaniając to co tak bardzo go kusiło. Powoli zanurzył w niej swój język, bardzo się rozkoszując. Ona tylko co jakiś czas wydawał z siebie jęki. Nie wytrzymał już dłużej musiał w końcu w nią wejść. Zrobił to delikatnie, a nawet bardzo delikatnie ciągle obserwując jej reakcje. Wykonywał płynne ruchy. Wolni i spokojnie. Widział w jej oczach strach. Jakąś obawę, która z każdym ruchem była mniejsza.
Uświadomiła sobie, że on nie chce skrzywdzić ich dziecka. Czuła jak ogarniało ja jakieś dziwne ciepło. Przyciągnęła go do siebie i przytuliła. Czuła teraz jak szybko bije jego serce. Wiedziała, że o czuje to samo. Pocałował ją w czoło. I objął ją i przytulił. Jeszcze dłuższą chwilę mieli przyspieszone oddechy. W tym momencie chodziły jej po głowie różne myli. Zastanawiała się czy dobrze zrobili. Leżała tak, on leżał obok. Było cudownie. Nagle usłyszała szept.
- Lisa … - Zawahał się. - … - Lecz nie zdążył dokończyć.
- Wiem. Kochasz mnie. Ja ciebie też. – Szybko powiedziała.
Na ich twarzach pojawił się uśmiech. Wtuleni w siebie leżeli nie zwracając uwagi na to, że jutro wylatują, że powinni spakować. Teraz nic się nie liczyło. Nic nie było tak ważne jak osoba leżąca obok. Liczyła się tylko ta chwila, która miała zostać i nigdy nie minąć.
CDN.
|
|
_________________ .
Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. filozof Jagger
Ale jak się okazuje, jeśli się czasem starasz, to dostajesz to, czego potrzebujesz. Lisa Cuddy
Wysłany:
Sob 19:42, 29 Sie 2009 |
|
sylrich05
Geriatra


Dołączył: 29 Lip 2009
Pochwał: 2
Posty: 724
Miasto: Bytom
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
wspaniale Cuddy i House juz razem i tak na zawsze:)
cudowny fick:) :zakochany: :zakochany:
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 21:01, 29 Sie 2009 |
|
jessica
Student medycyny


Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 22
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
cudnie moja sis :*
coraz lepiej Ci idzie :)
|
|
_________________
Znalazłam siostrę- sylrich my sis forever :*
"When the land slides and when the planet dies, that's when I come back to you"
Wysłany:
Nie 13:54, 30 Sie 2009 |
|
kasia2820
Reumatolog


Dołączył: 21 Sty 2009
Pochwał: 3
Posty: 1087
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
popieram kasia2820 coraz lepiej ci idzie
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Nie 14:44, 30 Sie 2009 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog


Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Coraz lepsze :) Czekam z niecierpliwością na kolejne party. ;)
|
|
Wysłany:
Nie 18:12, 30 Sie 2009 |
|
greg_lover
Student medycyny


Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 16
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
trening czyni mistrza! :). ja mam troche zastrzezen co do cuddy, jest jakby troche za lagoda, nie sprzeciwia sie, nie kloci, moze zle o interpretuje, ale odczuwam jej strach przed house'm i uleglos. brakuje mi w niej... pseudozolnierza, ktory walczy z pseudowrogiem ;)
|
|
Wysłany:
Wto 22:53, 01 Wrz 2009 |
|
offca123
Student medycyny

Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 53
Miasto: london/warszawa
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
sylrich05, czekam na następne części wytrwale. :wink: I beta koniecznie :wink:
|
|
Wysłany:
Nie 21:01, 06 Gru 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca


Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
nimfka
Nietoperek


Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Ten fik jest super, no właśnie co będzie dalej i kiedy?! :jupi:
Dodano 14 godzin 26 minut temu:
Super fik!
Ciekawe co będzie dalej, kiedy będzie kolejna część? :jupi: :hmmm: :mrgreen:
|
|
Wysłany:
Pon 13:11, 15 Lut 2010 |
|
marcheweczka1998
Student medycyny


Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 3
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
hm...
cus więcej zec??
ściudo :)
|
|
_________________
Podpis by maybe_55 -> :)
Wysłany:
Pon 21:06, 15 Lut 2010 |
|
ola_baca
Patomorfolog


Dołączył: 27 Sty 2010
Ostrzeżeń: 1
Posty: 880
Miasto: Chrzanów
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
:(
Ja proszę o nową notatkę! Mam nadzieję, że ktoś to odwiedza i mógłby kontynuować dzieło autorki.
|
|
Wysłany:
Pią 19:12, 18 Cze 2010 |
|
Vannes_002
Student medycyny

Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 2
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
Nimrod
Student medycyny


Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 20
|
Powrót do góry |
 |
|