forever more

Zainteresował mnie kiedyś jeden dupek. Właściwie to interesuje mnie do tej pory. Zazwyczaj historie o miłości są takie romantyczne, takie proste. Kobieta poznaje faceta, patrzy na niego w dziwny sposób, bo czuje, że to ten jedyny. On szarmanckim głosikiem zaprasza ją na randkę, spotykają się, opowiadają sobie banalne historie, zakochują, biorą ślub. Czasem zastanawiam się co byłoby ze mną, gdyby los potraktował w ten sam sposób mnie. Moja historia jest „nieco” mniej schematyczna.
Na studiach nie miałam z nim kontaktu, widywałam go tylko czasem na wykładach i słuchałam jego wypowiedzi. Były chamskie i ironiczne, ale inteligentne, a ja mnie to podniecało. On nigdy się nie mylił. Od tamtej pory siedzi mi w głowie, tak tak, czuję, że to ten jedyny. Wtedy nie miałam pewności, bo inne studentki również się nim zachwycały i zarzekały się, że spędzą z nim resztę życia, chociaż on nigdy ich nie podrywał ani nie rozmawiał, po prostu był przystojny. Ja też byłam ładna, ale jakoś nie miałam odwagi do niego zagadnąć. Dobrze, że sprawy się tak potoczyły, że 14 lat później dyrektoruję szpitalowi w Princeton i on pracuje tutaj. Gdyby nie to, że znów go widuję, pewnie zmarnowałabym jeszcze więcej lat życia na niekochanie nikogo innego. Tak, przez ten czas nie zakochałam się ani razu. Miałam kilku mężczyzn, przecież potrzebowałam seksu. Ani na chwilę nie zapomniałam o tym chamskim dupku ze studiów. Wiem, to chore. Ale nie potrafiłam nic na to poradzić, nie potrafiłam przestać go kochać. Na rozmowę o pracę przyszedł taki przystojny i męski…chociaż dostrzegałam smutek w jego oczach. I tak pierwsze na co zwróciłam uwagę, to brak obrączki na palcu, co oczywiście mnie ucieszyło. W dniu, w którym zaczął pracę poczułam, że on też mnie kocha.
***
Babę zesłał bóg. Ten sam, który nie istnieje. Nienawidzę tego, że kiedy już jakąś pokochasz i jej to wyznasz, to ona nagle chce, żebyś się dla niej zmienił, gotował obiadki, reperował samochód. k**wa mać, ja nie jestem taki i nie, nie zmienię się. „People don’t change. For example, I’m gonna keep on repeating: people don’t change.” Jestem sarkastycznym, chamskim dupkiem, takim, jakiego wszyscy we mnie widzą. Kochałem dwa razy, a teraz jak idiota wyznaję to kartce papieru. Druga- Stacy, jest teraz z jakimś kretynem, który gotuje jej obiadki i naprawia auto. Z pierwszą nie rozmawiałem, to było w czasie studiów. Nie wiem dlaczego. To była taka miłość przerywana, bo teraz, gdy znów ją widuję, też ją kocham. Po 14 latach ona została moim szefem i gra ze mną w gierkę „zaproś mnie na randkę”. Teraz chyba wygląda lepiej niż na studiach. Więcej tyłeczka, fajne piersi. Hm. Po latach pracy lubię się z nią kłócić. Ona dalej nie wie.
Idę, powiem jej, że w dzisiejszym stroju jej cycki wyglądają na mniejsze i daję stówę, że więcej go nie założy.
bedzie ciag dalszy, tylko pojde do szkoly...
|