Spadek [u]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

KOCHAM KOZY !!!!
Bezgranicznie..... :serducho:
T. - dzięki Tobie mam słoneczniejszą sobotę :D



_________________




Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...

PostWysłany: Sob 12:20, 17 Sty 2009
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
- Musiałem zbadać, jakość usług serwowanych przez zamkowe prostytutki. –Uśmiechnął się pod nosem, wyraźnie rozbawiony jej ciekawością.

- Mówisz o tych kozach, które pasły się na trawniku przed zamkiem? –Zripostowała szybko.


Uwielbiam Twoje poczucie humoru! :mrgreen: Nawet umarlaka postawiłabyś na nogi, szepcząc mu do ucha teksty tj. ten powyższy. Zastanawiam się tylko, co ze ślubem? Czy zaserwujesz nam Wielką Pardubicką do najbliższego ołtarza, czy może ten cały ogromny spadek, który do tej pory był na wyciągnięcie ręki Cuddy, przepadnie z kretesem? A może... istnieje jeszcze bramka nr 3? Wiedz, że umieram z ciekawości (nie trzymaj mnie dłuuużej w niepewności!) :twisted:



PostWysłany: Sob 13:09, 17 Sty 2009
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Oh yeah 8) 7 część pojawiła się bardzo szybciutko, dlatego myślę, że chyba nie zostanę łysa, tak jak to mówiła Lisbona ;)

Jest bardo maleńkie grono ludzi, którzy potrafią pisać tak dobre dialogi jak Twoje. David Shore powinien czerpać właśnie z Twoich fików :D

Najbardziej zaciekawiło mnie to zdanie:
- Spokojnie Kochanie, jutro też mogę się z tobą ożenić. –Ironizował.
Może i ironizował, ale czy to nie było już pewne wyznanie z jego strony? :wink:



_________________
Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.

PostWysłany: Sob 13:50, 17 Sty 2009
LicenceToKill
Pulmonolog
Pulmonolog



Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 11

Posty: 1292

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Licence ja tak właśnie z myślą o Tobie :) Pod wpływem takich gróźb to musiałam rozpłaszczyć tyłek przed monitorem i szybko napisac... :wink:

A jesli chodzi o zdanie, to Cuddy póki co pozostaje slepa i głucha na wszelkie "sygnały". Straciła czujność biedaczka :mrgreen: Coż... takie przeoczenia lubią sie mścic :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Lizbono, Kozy to takie miłe zwierzaki :lol:
Rocket, Jak jdze nastepnym razem na sekcje zwłok, to zobacze czy Twoja teoria sie sparwdzi :lol:



_________________

PostWysłany: Sob 14:00, 17 Sty 2009
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Omg jaki ten fik jest super
nie wiem skąd ty czerpiesz te wszystkie pomysły na tak genialne fiki
pozdrawiam
i czekam na cd
:D



PostWysłany: Sob 14:05, 17 Sty 2009
martusia14
Lekarz rodzinny
Lekarz rodzinny



Dołączył: 17 Sty 2009

Posty: 314

Miasto: Toruń
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wow.... przeczytałam dwie części, jedna po drugiej - jestem zachwycona!!
Dialogi, humor, opisy - wszystko cudowne ! :)
Kocham Twoje Fiki !!
Nie każ mi [nam] cierpieć i wklej nową część :D



PostWysłany: Sob 17:51, 17 Sty 2009
Wercia214
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 485

Miasto: Paczyna
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

przeczytałam dwie części na raz i słów mi zabrakło z wrażenia... Najpierw plastycznie opisany kataklizm i prawdziwi lekarze z powołania, wcześniej House wślizgujący się do łóżka i walczący z pragnieniem Cuddy... no i na koniec ten wybuch humoru, skrzący i elektryzujący wszystkich dookoła celnością ripost :D! Kozy - od dziś moje ukochane stworzenia! :lol: Dziś ślub? Ale już jest za późno? Chyba jeszcze nie do końca, prawda? Spadek... ale co ważniejsze - spadek czy miłość? House jej w swój sposób się "oświadczył",a ta "jutro to możesz do swojej kozy iść" :lol:. Och, niedobrzy :lol:. Mam nadzieję, że ona w końcu wszystko zrozumie... bo to jest tak, jak jedno kocha drugie, ale myśli, że to drugie go nie kocha... :/.... następna częśc, szybciutko :D! :*:*:*:*:* cudoo



_________________

"- And so the lion fell in love with the lamb...
- What a stupid lamb.
- What a sick, masochistic lion" - cytat z "Twilight"

Banner by Ewel
:zakochany:

PostWysłany: Sob 20:15, 17 Sty 2009
amandi
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 26 Gru 2008
Pochwał: 1

Posty: 148

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jeszcze dzisiaj tak krótko... :)

Cześć ósma: Powrót

Lisa Cuddy, z głową ułożoną na statecznej klatce piersiowej diagnosty, otulona szczelnie jego ramieniem, ostatkiem sił walczyła z ogarniająca ją sennością. Dwójka lekarzy, po całodziennym czuwaniu przy rannych, znalazła swój mały azyl, w zagłębieniu bocznej nawy kościoła. House, nie spał. Oparty o ścianę, próbował, choć trochę ułatwić administratorce zasłużony odpoczynek. Kiedy poczuł jej drżenie, szczelniej owinął ją kocem i mocnej przytulił do siebie. Przylgnęła jak mały kociak, szukający odrobiny ciepła i poczucia bezpieczeństwa. Jej prawa dłoń, instynktownie spoczęła na wysokości jego serca. Miarowe uderzenia, które mogła czuć pod palcami, były jedyna stałą, w całym splocie nieszczęśliwych wypadków, które rzuciły ich w to miejsce.

Czasem miłość można odnaleźć w najprostszych gestach.

***

Pomoc przyszła nad ranem. Zbliżanie się ciężkich, wojskowych ciężarówek, obwieścił ryk silników i okrzyki wiwatujących ludzi. Wszystkie oczy, zwróciły się na drzwi kościoła, w których po chwili, pojawili się żołnierze. Za nimi, podążali lekarze, sanitariusze z noszami i cały oddział pielęgniarek w białych fartuchach. Westchnienie ulgi, wydobyło się z nie jednej piersi, aby poszybować gdzieś pod sklepienie kościoła i zatańczyć radosny taniec nadziei.

***

Po ponad 24 godzinach od katastrofy, wrócili do zamku. Zmęczeni, głodni, niewyspani i brudni. Przesiąknięci zapachem ludzkiego bólu, strachu i błota. Kiedy wysiadali z samochodu deszcz już nie padał. Gdzieś zza chmur, przebijały pierwsze promienie słońca, które pozwolą przywrócić dolinie spokój i harmonię. Obydwoje pragnęli jak najszybciej znaleźć się w ciepłym, czystym łóżku.

- Doctor Cuddy! –Głos Ethana McDonald zatrzymał administratorkę w drzwiach do apartamentu, za którymi wcześniej zniknął House.

- Tak? –Nie miała najmniejszej ochoty z nim rozmawiać właśnie w tej chwili, co z łatwością mógł wyczytać z jej miny.

- Chciałem tylko powiedzieć, że przykro mi z powodu spadku.

- Dziękuje. –Odpowiedziała z obojętna miną. Właściwie to teraz, kiedy już wiedziała, że go nie otrzyma, nie czuła wielkiego żalu. Zdążyła się z tym pogodzić.

- Czym mamy poczynić przygotowania do ślubu na jutro? –Zapytał zarządca.

- Ślubu? –Cuddy w pierwszym momencie nie miała pojęcia, o czym ten facet do niej mówi –A ślubu! –Wyjąkała zmieszana. No tak, przecież nie mógł wiedzieć, że skoro nie ma spadku, nie ma tez żadnego ślubu. – Nie… w takim wypadku, pobierzemy się w New Jersey, tak jak planowaliśmy zanim pojawił się testament. –Wymyśliła na poczekaniu bajeczkę.

- Acha… rozumiem…- Ethan spojrzał na kobietę przenikliwie –A swoja droga, to musze przyznać, że myliłem się wobec doktora Housa… Pod surową powierzchownością tego człowieka bije gorące serce. Całkowicie oddane Pani, doktor Cuddy. On panią bardzo kocha, to widać gołym okiem. Ale przecież pani o tym doskonale wie… Proszę wypocząć doktor Cuddy. –Mówiąc to odwrócił się na pięcie, zostawiając kobiete pogrążona we własnych myślach.



_________________

PostWysłany: Sob 23:17, 17 Sty 2009
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pod surową powierzchownością tego człowieka bije gorące serce. Całkowicie oddane Pani, doktor Cuddy.
ROZPALASZ! :serducho: :serducho: W zaistniałych okolicznościach, nawet spadku nie szkoda!



PostWysłany: Sob 23:24, 17 Sty 2009
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

:serducho: :serducho: cudowne, jak wszystkie części :D
Będzie ślub :> trochę szkoda spadku, nie fair że nie mogli tego testamentu trochę zmienić i ,,zaliczyć" im jakby się bobrali dzień później, w końcu pomagali ludziom :lol: nie no tak naprawdę to w sumie dobrze że spadku nie ma, bo by się wtedy wszystko dziwnie zrobiło, a ak jest cudownie :serducho:
BARDZO niecierpliwie czekam na ciąg dalszy, ile części planujesz jeśli można spytać??



_________________


Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda
Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan
Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka

PostWysłany: Sob 23:40, 17 Sty 2009
nimfka
Nietoperek
Nietoperek



Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 11393

Miasto: HouseLand
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

mysle, że tak jeszcze 2-3 :)



_________________

PostWysłany: Sob 23:48, 17 Sty 2009
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Spadku może i szkoda, ale
"Pod surową powierzchownością tego człowieka bije gorące serce. Całkowicie oddane Pani, doktor Cuddy. On panią bardzo kocha, to widać gołym okiem. Ale przecież pani o tym doskonale wie…"
wynagradza wszystko :D



_________________




Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...

PostWysłany: Sob 23:49, 17 Sty 2009
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kocham twoje fiki, kocham Twoje bajki i kocham wszystkie Twoje inne "twory".
Świetny pomysł na fika i mam nadzieję, że te 2-3 odcinki pojawią się jak najszybciej z huddy endem xD
Jestem ciekawa dlaczego tak późno tutaj weszłam, ale dobrze, że już wszytko mam nadrobione :D

Co do fiku jeszcze:
myślałam, że ze względu na burze jakoś przełożą tą datę ze ślubem. No ale cóż i tak bywa.
Myślę, że ostatecznie i tak się pobiorą. Prawda? :twisted:



_________________
"Inteligentni ludzie często zmuszeni są do picia, by bezkonfliktowo spędzić czas z idiotami."

PostWysłany: Nie 0:30, 18 Sty 2009
Pikaola
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 09 Sty 2009

Posty: 72

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jak dobrze znów tu być po przerwie.

Ja też myślę, ze się pobiorą. I to nie w New Jersey tylko jeszcze w Armadale.
I spadek też dostaną. W końcu T. jest prawie prawnikiem i zna te wszystkie prawne kruczki. Zapewne sa jakies dodatkowe zapisy w testamencie, które zakładaja inne warianty dziedziczenia. Bo tak naprwdę po co im te 90 milionów? Może dostaną dozywotnio apartament w zamku i "wdowi grosz".
A najcenniejsze dla nich będzie odnalezone uczucie, wspomnienia wspólnej nocy, itp, itd.

W końcu banner zobowiązuje.



_________________
ikonka od woźnego rocket queen

FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików

PostWysłany: Nie 1:20, 18 Sty 2009
Lupus
Kot Domowy



Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5

Posty: 3179

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

i nie dostaną spadku? :o
T. Jak ja się stęskniłam za Twoimi opowiadaniami. :)



PostWysłany: Nie 11:10, 18 Sty 2009
Hania
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 17 Sty 2009

Posty: 29

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.08366 sekund, Zapytań SQL: 15