Ann, czułam w kościach, że o tego dżentelmena chodzi :D. Ale wiesz, ostatnio moje kości są w złej formie, więc wolałam poczekać na kolejne wskazówki :P.
Należy również dodać, że zawsze robi dla mnie MM późnymi wieczorami, a mimo tego nie czuję ciągutów do małżowania się :D.
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;) Wysłany:
Wto 22:40, 11 Sie 2009
Kalpana zastanawiałam się co o nim myślisz, bo mnie też się podobał (ale tak samo jak Ty - stwierdziłam, że film dobry, może nie aż tak dobry żeby dostać 8 Oskarów), ale potem jak przeczytałam w internecie wszystkie niepochlebne recenzje to się przestraszyłam, że to może ja mam jakieś małe wymagania co do filmu i ogólnie kiepski gust ;)
ale mnie pocieszyłaś :)
_________________
avek i banner mojej roboty TuSinka No. 16 Bo oboje nie lubimy poniedziałków... - Raz3r's sister ;* Wysłany:
Wto 22:41, 11 Sie 2009
No dobrze ann, mocno żeś tego nie zawaluowała :P
Pozostaje tylko jeden problem - na najwyższych stanowiskach sprawdzają się jednak lepiej samotne kobiety - patrz Kleopatra... Co oczywiście nie oznacza Ewel, że masz już sobie kobrę kupować :P
Normalnie nie mogę, wszyscy nagle habity przywdziali :D
Ostatnio zmieniony przez Syśka dnia Wto 22:44, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
_________________ POLSKA! BIAŁO-CZERWONI! Wysłany:
Wto 22:41, 11 Sie 2009
Ewel ... mam nadzieję że wyczuwasz i jednak coś z tego wyjdzie mam nadzieję że nie zÓego.. tylko same dobre rzeczy ( *dzwony kościelne , muzyka weselna , śmiech dzieci* :lol: )
Ann, masz jeszcze jakiegoś znajomego/znajomą kawalera/pannę? xD Bo widzę, że ten stan nie potrwa długo ;)
_________________ 'Można mnie nie lubić, ale nie ignorować'...
Hattrick-moja siostra, która okazała się bratem. Po prostu. Wysłany:
Wto 22:45, 11 Sie 2009
kremówko - nie ma co tam się przejmować opiniami innych - najważniejsza jest nasza własna ;). A tak naprawdę, to te niepochlebne opinie mogły wynikać albo ze znajomości książki, która jest podobno 1000x lepsza niż film - czytelnicy mieli większe wymagania, a na filmie się zawiedli, albo z oskarżeń scenariusza o trywialność - prawda, uczucie tu przedstawione jest może zbyt naciągane, ale świetnie odnajduje się klimacie bajki, którą przecież ten film w rzeczywistości jest :).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach