Niedociągnięcia zdarzają się wszędzie, podrzucone one były specjalnie. Po prostu nie zapisano tego w wywiadzie, a badanie RTG ktoś spieprzył, zawsze się to może zdarzyć, pamiętajcie o tym. Więcej samozaparcia.
W porządku. Jednakże nie jest to faktyczne ratowanie ludzkiego życia, a jedynie zabawa, której nie należy brać serio. Czaisz różnicę? Jeżeli wciąż tego nie widzisz, to lepiej nie zadawaj zagadek, tylko zgaduj.
A wracając do tematu:
Zrób mu dziurę w głowię i upuść trochę powietrza. A jak będziesz miala wolną chwilę, pobierz płyn mózgowo-rdzeniowy i spróbuj go nie zabić.
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;* Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete. Wysłany:
Pon 21:35, 16 Sie 2010
To nic z uchem, ani płynem mózgowo rdzeniowym (w badaniach czysto).
Pacjent ma słabe napięcie mięśniowe i odruchy ścięgniste.
_________________ Mój Kochany małż Greg :* my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o - In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled. Wysłany:
Pon 22:37, 16 Sie 2010
uszkodzony neuron ruchowy?
co z wywiadem??? jakieś choroby genetyczne w rodzinie???
do tego badanie EMG i neuropatologiczne, badanie MRI
czy w płynie mózgowo rdzeniowym zaobserwowano występowanie białka 14-3-3 ???
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;* Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete. Wysłany:
Wto 19:27, 17 Sie 2010
Tada! Brawo Greg! :D
To faktycznie zespół Schwartza-Barrtera, moje gratulacje :**
_________________ Mój Kochany małż Greg :* my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o - In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled. Wysłany:
Wto 22:16, 17 Sie 2010
Dr Gregory House oczywiście że to zabawa, ale weźmy ją na serio.
To chyba ty nie rozumiesz istoty tego tematu.
jeszcze jedno, jak dla mnie, rozwiązywanie zagadki medycznej przez "parę" to niepoprawność. narzeczona zadaje ci pytania, a ty odpowiadasz. Wszystko było by ok, gdyby nie te wasze słodzenie sobie, czułości zostawcie dla siebie, a nie róbcie wyznań miłośnych w temacie postaw diagnozę.
Dr Gregory House oczywiście że to zabawa, ale weźmy ją na serio.
To chyba ty nie rozumiesz istoty tego tematu.
jeszcze jedno, jak dla mnie, rozwiązywanie zagadki medycznej przez "parę" to niepoprawność. narzeczona zadaje ci pytania, a ty odpowiadasz. Wszystko było by ok, gdyby nie te wasze słodzenie sobie, czułości zostawcie dla siebie, a nie róbcie wyznań miłośnych w temacie postaw diagnozę.
Zupełnie nie masz już czego się uczepić co? Do rozwiązania zagadki doszedłem sam, jednak chciałem, żebyście i Wy się trochę pobawili. Wcale, a wcale wstawiać rozwiązania nie chciałem, jednak sinaj poprosiła mnie, żebym to zadanie zamknął.
Stwierdzanie, że nie wiem na czym polega ta gra, jest bezczelnością z Twojej strony. Sam pracowałem nad zagadkami, gdy Ty nawet nie śniłeś o zdjęciu pieluchy, więc zostaw swoje uszczypliwości co do Naszego związku i ciesz się zabawą.
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;* Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete. Wysłany:
Sro 10:33, 18 Sie 2010
Zupełnie nie masz już czego się uczepić co? Do rozwiązania zagadki doszedłem sam, jednak chciałem, żebyście i Wy się trochę pobawili. Wcale, a wcale wstawiać rozwiązania nie chciałem, jednak sinaj poprosiła mnie, żebym to zadanie zamknął.
Stwierdzanie, że nie wiem na czym polega ta gra, jest bezczelnością z Twojej strony. Sam pracowałem nad zagadkami, gdy Ty nawet nie śniłeś o zdjęciu pieluchy, więc zostaw swoje uszczypliwości co do Naszego związku i ciesz się zabawą.
Widzę, że dalej sądzisz, że wiesz wszystko, a co do pieluch, to nie bądź taki mądry, bo nie znasz mnie więc swoje "ocenianie" zostaw dla siebie. Rozumiem twoją walkę, związek to dla ciebie bardzo wiele, rycerzyku.
Widzę, że dalej sądzisz, że wiesz wszystko, a co do pieluch, to nie bądź taki mądry, bo nie znasz mnie więc swoje "ocenianie" zostaw dla siebie. Rozumiem twoją walkę, związek to dla ciebie bardzo wiele, rycerzyku.
I kto tu mówi, żebym przestał oceniać. Jeżeli faktycznie masz ze mną jakiś problem to napisz mi go na PW i do cholery, przestań się czepiać związku. Czujesz się opuszczony? Zazdrościsz? Nie sądze.
A sarkazmem, rycerzykami i tym podobnym szajsem mnie nie obrazisz, więc się nie męcz.
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;* Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete. Wysłany:
Sro 11:32, 18 Sie 2010
joker508, licz się ze słowami, szczeniaku.
Już nie miałeś się czego czepić. Co może mieć do rzeczy, że jesteśmy parą; oboje graliśmy w diagnostycznym długo przez zaręczynami(gdybyś był trochę zorientowany, to byś o tym wiedział).
A zwrot 'Kochanie' nie jest żadnym znów wyznaniem miłosnym czy wielką czułością.
Bardziej nie chciałabym, żeby ktoś zwracał się do mnie imieniem serialowych postaci, czy po raz setny powielał do bólu oklepane już żarty z serialu.
_________________ Mój Kochany małż Greg :* my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o - In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled. Wysłany:
Sro 14:31, 18 Sie 2010
Napisanie pod spojlerem wyzwisk typu „szczeniak” nie zmienia faktu, że jest to naruszanie godności osobistej innych userów. Temat „Postaw diagnozę” bez tego typu wymian zdań ma się całkiem świetnie, więc proszę Was o umiar w ostrości wypowiadanych słowach i przede wszystkim nieobrażanie innych użytkowników. Joker miał tylko wątpliwości co do sposobu rozwiązania zagadki. Uznał, że pieszczotliwe zwroty nie są potrzebne do satysfakcjonującego przebiegu. Padła propozycja dalszej rozmowy w sposób prywatny, jednak nikt z obecnych nie skorzystał z niej. Następnym razem proszę załatwiać spory między sobą, na gg bądź PW.
Marguerite
_________________
"Nigdy nie dyskutuj z głupkiem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona Cię doświadczeniem ;]"
Moja zÓa, mHoczna i demoralizująca siostra Mirela :*
Droga Marguerite.
Zaproponowałem dalszą wymianę zdań na pw, jednak Joker z Niej nie skorzystał. Fakt, że użył mało wyszukanego sarkazmu nie zmienia faktu, że sytuacja ta więcej się nie powtórzy. Bynajmniej nie z mojej strony. Przepraszam również w imieniu sinaj, której nieco puściły nerwy.
Greg.
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;* Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete. Wysłany:
Pią 13:26, 20 Sie 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach