 |
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
Guardian Angel [Z]

Zweryfikowane przez rocket.
Istnieje uczucie, trudne do nazwania, zawierające w sobie: przyjaźń, miłość- ich najlepsze składniki. Coś co zdarza się tylko kilka razy w życiu.
James Wilson był pewien, że poznał smak miłości- mylił się. Nie podejrzewał, że w najgłębszych zakamarkach jego duszy szykuje się rewolucja. Odkrył nowe oblicze miłości nie związanej wyłącznie z seksem, widocznej w małych codziennych gestach, czułości, bliskości, oddania drugiej osobie.
Porażki życiowe uczyniły go bogatszym w doświadczenia. Miał tę głupią, nieprzewidywalną przyjaźń. Najbardziej stałą rzecz w swoim życiu. Kolejne związki odchodziły w zapomnienie, a oni trwali razem. House i Wilson, Wilson i House. James zmienił się wspomniana rewolucja obróciła jego wszelkie wyobrażenia o uczuciach w pył. Zrozumiał, że prawdziwa miłość to bycie z kimś w dobrych i złych momentach, czerpanie zadowolenia z najprostszych czynności, radość z przebywania razem.
Myślał o tym wpatrując się w oczy przyjaciela. Dostrzegł w nich szczęście.
- Więc to jest miłość- pomyślał i uśmiechnął się do Grega.
Koniec
|
|
_________________
Ważne, żeby iść. K. Kieślowski
WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA
Wysłany:
Nie 13:34, 21 Gru 2008 |
|
Karola
Pediatra


Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 413
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Męska przyjaźń wcale nie jest przereklamowana, jak uważają co niektóre z moich koleżanek. Podobnie jak Ty, uważam, że to jedna z najbardziej stabilnych relacji. I ja widzę Grega i Wilsona tylko na tym etapie wtajemniczenia - nigdy nie dostrzegłam między nimi tego słynnego "czegoś więcej" ;)
Pzdr.
|
|
Wysłany:
Wto 19:00, 23 Gru 2008 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
rocket queen napisał: | I ja widzę Grega i Wilsona tylko na tym etapie wtajemniczenia - nigdy nie dostrzegłam między nimi tego słynnego "czegoś więcej" ;)
Pzdr. |
chyba dobrze mnie zrozumialas, nareszcie ktos to odebral tak jak chcialam :)
Pozdrawiam :)
|
|
_________________
Ważne, żeby iść. K. Kieślowski
WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA
Wysłany:
Wto 19:33, 23 Gru 2008 |
|
Karola
Pediatra


Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 413
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Oj, jak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że to właśnie o to chodzi!
Nie wiem czy tylko męska, ale chyba "przyjaźń" w ogóle.
Zbyt wiele znam osób, które są z kimś (w przyjaźni, w partnestwie, w małżeństwie), ale nie ma w tym miłości - jest wiele innych czynników, przyziemnych, często "za coś".
Tu napisałaś o najważniejszym - nie "za coś", a "mimo wszystko".
PS
Nie jestem zwolenniczka doszukiwania się "czegoś więcej" między Housem i Wilsonem, i tym bardziej dziękuję za to, co napisałaś.
|
|
_________________
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...
Wysłany:
Wto 20:11, 23 Gru 2008 |
|
lizbona
Diabetolog


Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
lizbona napisał: | Oj, jak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że to właśnie o to chodzi!
PS
Nie jestem zwolenniczka doszukiwania się "czegoś więcej" między Housem i Wilsonem, i tym bardziej dziękuję za to, co napisałaś. |
Dziekuje za piekny komentarz trafilas w sedno rzeczy. Mnie nie przeszkadza, ze sie ktos czegos doszukuje (nawet ere na zyczenie kolezanki napisalam),ale to nie jest to. Zrozumialas moje intencje. Pozdrawiam :)
|
|
_________________
Ważne, żeby iść. K. Kieślowski
WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA
Wysłany:
Wto 20:21, 23 Gru 2008 |
|
Karola
Pediatra


Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 413
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Tak tak, dziewczyny mają rację...
Jakos nie mogę sobie wyobrazić House'a i Wilsona jako 'pary', dlatego tym bardziej daje się odczuć ogromna siła przyjaźni. Takiej prawdziwej, męskiej, przyjaźni ponad wszystko i wszystkich...
|
|
_________________ Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.
Wysłany:
Wto 23:32, 23 Gru 2008 |
|
LicenceToKill
Pulmonolog


Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 1292
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Jak wspomnialam mnie "kojarzenie" Housea i Wilsona nie przeszkadza, ale wole opcje przyjazni. Dzieki za komenta Licence :*
|
|
_________________
Ważne, żeby iść. K. Kieślowski
WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA
Wysłany:
Wto 23:50, 23 Gru 2008 |
|
Karola
Pediatra


Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 413
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Bardzo mi się podobało, oddałaś głębie relacji House - Wilson. Mi też "kojarzenie" House'a i Wilsona nie przeszkadza, ale nie widzę w serialu niczego co mogłoby stanowić ku temu podstawę. :)
|
|
Wysłany:
Nie 16:31, 28 Gru 2008 |
|
runiu
Stażysta


Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 101
Miasto: Gorzów Wlkp.
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |