Czy naprawde Lockdown to było już pożegnanie Chaserona?
jeżeli to było pożegnanie to kompletnie tego nie załapałam, jak dla mnie to był początek czegoś ciekawego
yves26 napisał:
Jak Trzynastka w ostatnim odc. powiedziała do Chase'a ,, Mój bohaterze'
haha to było genialne! uwielbiam ten moment. Nie boję się o to, że 13 mogłaby zepsuć Chaserona, ona z Chasem to bardziej kumple, tak mi się wydaje, że nie mogłoby to być nic więcej.
Hambarr napisał:
13 już długo nie pociągnie z tym Huntingtonem hahaha
eej :P mam nadzieje, że pociągnie i będzie szczęśliwa z Foremanem! :D (ten świetny moment jak na pogrzebie Kutnera on łapie ją za ręke i kamera jest skierowana centralnie na ich dłonie a potem na ich twarze :buja w oblokach: tak wiem rozmarzyłam się w nieodpowiednim temacie :P )
_________________
cudo zwane banerkiem od sinaj :) Wysłany:
Nie 14:11, 25 Kwi 2010
jeżeli to było pożegnanie to kompletnie tego nie załapałam, jak dla mnie to był początek czegoś ciekawego
Nie do końca... Chase wreszcie podpisał papiery rozwodowe, i mimo tego, że Cameron przyznała, że go kochaŁA, że uprawiali seks, to ona znowu wyjechała. Powiedziała też, że "nie mogliby być razem szczęśliwi". Z jakiś powodów nie chce z nim być (sądzę, że Chase wręcz przeciwnie. To mnie zawsze trochę denerwowało w tym shippie - że zawsze wydawało mi się, że on ją kocha bardziej... ona najpierw tylko seks, potem nie chciała zaręczyn, a po krótkim okresie małżeństwa z nim zerwała. Sama mówiła w Lockdown, że jest "pokręcona" i chyba nie potrafi być z nikim dłużej, na poważnie...)
Scenarzyści też mówią, że to koniec. Nie wiadomo, co się wydarzy w siódmym sezonie, dlaczego ona wróci, ale sądzę iż nie po to, aby znów być z Chasem.
_________________ you look so tired and unhappy
bring down the government
they don't, they don't speak for us
i'll take a quiet life
a handshake of carbon monoxide
no alarms and no surprises
Mi to bardziej wygladało na pożegnanie, choć w pierwszej chwili było odwrotnie. Myślę, że oni sie kochają, ale jakoś im nie może wyjść. Może jak Cameron pójdzie do psychiatry i się wyleczy ze swojego syndromu "muszę być z kimś kto cierpi " xP to sie im ułoży.
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:* Sinaj - my sweet soulmate :*:* Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html Wysłany:
Nie 14:40, 25 Kwi 2010
Nie do końca... Chase wreszcie podpisał papiery rozwodowe, i mimo tego, że Cameron przyznała, że go kochaŁA, że uprawiali seks, to ona znowu wyjechała.
o ile dobrze pamiętam podpisał papiery zanim zaczeli wspominać, zanim powiedzieli sobie, że będą za pewnymi rzeczami tęsknić, będzie im ich brakowało, zanim się pocałowali i uprawiali seks. i tak zgodze się, to mogło być pożegnanie, ale mówie że mi się takie pożegnanie, zakończenie tego wątku nie podoba, nie łapie tego. a co do tego, że wyjechała to się okazało w następnym odcinku dopiero, a że wróci w 7 sezonie i ewentualnie po co to pamiętaj, że nie wszyscy czytają spojlery, ja generalnie staram się nie czytać
_________________
cudo zwane banerkiem od sinaj :) Wysłany:
Nie 14:44, 25 Kwi 2010
_________________ Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać. Wysłany:
Nie 14:55, 25 Kwi 2010
Juniuś też o tym pomyślałam, w sumie mogliby tak zrobić, byłoby ciekawi :P
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Nie 15:41, 25 Kwi 2010
Ja jestem jak najbardziej za ciążą Cameron. Mały Robert albo mała Allison (najlepiej oboje :wink: ) - to spowodowałoby na pewno wiele śmiesznych sytuacji.
_________________ Work smart, not hard Wysłany:
Pon 19:20, 26 Kwi 2010
A niesądzicie, że ciąża byłaby troszkę dziwna? Znaczy w tym sensie, ze Cam i Cahse byliby ze sobą tylko ze względu na dziecko. To było by ble. :? Ale ogólnie rzecz biorąc to oczywiście, że chce małego CHASEA :twisted: :twisted:
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:* Sinaj - my sweet soulmate :*:* Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html Wysłany:
Pon 19:45, 26 Kwi 2010
Mi się wydaje, że nawet jak by Cam była w ciąży to oni by się nie zeszli. Chase napewno by brał czynny udział w życiu dziecka, ale ja nie widzę ich znów razem.
_________________ "Urodziwym ludziom wydaje się, że świat powinien wybaczać im grzechy, ponieważ istnieją." Wysłany:
Pon 20:12, 26 Kwi 2010
Znalazłam dwie foty (prawdopodobnie) z wyciętej Chaseronowej sceny z Lockdown.
Chyba się tu żegnają, ale słabe :evil:
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:* Sinaj - my sweet soulmate :*:* Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html Wysłany:
Wto 15:23, 04 Maj 2010
A może to zakochany House ściągnie Allison z powrotem bo dotrze do niego co zrobił.... ale by było.... a tu Cam z brzuchem wyskoczy xD i testem na ojcostwo xP ja tak chce... :buja w oblokach:
gabi525, to by było wręcz anty-chaseronowe. "Niechce cię, ale skoro jestem z toba w ciązy to wychowajmy razem dziecko" ? . Blah. To już niech przynajmniej się okarze, że po Lockdown Cam jednak cos poczuła i wtedy dopiero ta ciąża.
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:* Sinaj - my sweet soulmate :*:* Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html Wysłany:
Sro 9:29, 30 Cze 2010
Hambarr, fakt poniosła mnie wyobraźnia ale może jednak Cam coś zrozumie po tej rozłące i ostatnim spotkaniu z Chase'm kiedy to wszystko sobie wyjaśnili... ale z drugiej strony jakaś ingerencja House'a mogła by w tym być, jakaś rozmowa między tą trójką... ale na razie bez ciąży.... :)
_________________ We never really did get a proper goodbye Wysłany:
Sro 14:58, 30 Cze 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach