Pain inside 1/2

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Hameron
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Pain inside 1/2

To jest mój pierwszy fick. Mam nadzieje że wam się spodoba :




Tegoroczny grudzień był chłodniejszy niż zwykle to bywało. Nie poszłam dziś do pracy. Nie byłam w stanie. Siedziałam na kanapie przeglądając stare numery Vogue'a. Moją głowę zaprzątały myśli, do których nie chciałam się przyznać przed nikim i przed samą sobą. Dlaczego on? Widziałam wielu mężczyzn w moim życiu, którzy byli mili, przystojni i troszczyli się o mnie. Ale dopiero gdy jestem przy Gregu czuje się wyjątkowa . Jest przystojny, inteligentny ale z drugiej strony nie wiem czy jest dojrzały do związku. Gdy na mnie patrzy, nie wiem co się ze mną dzieje. Zatracam się. Nic więcej się nie liczy, tylko tu i teraz.
Podeszłam do stolika i chwyciłam kieliszek wypełniony krwisto czerwonym winem. Wypiłam ten, potem kolejny i następny. Chciałam zapomnieć. O bólu, o nieszczęśliwej miłości, o Nim . A właściwie nie wiem czy była to miłość czy zauroczenie ? Pragnęłam go fizycznie i psychicznie.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Nie chciałam widzieć nikogo. Chciałam się upić, i nic nie myśleć. Coś, jednak mnie podkusiło. Ostawiłam pusty kieliszek i podeszłam do drzwi. Otworzyłam je. Ku mojemu zdziwieniu stał w nich ON. Laska, dżinsy, skórzana motocyklowa kurtka, wymięta biała koszula i niebieskie oczy.
- Mogę wejść ? - patrzył na mnie jakby z współczuciem w w oczach
- Cooo ? Co ty tu robisz? - odparłam ze wzburzeniem w głosie, choć tak naprawdę pragnęłam by ukoił wszystkie moje cierpienia
- Mi też miło cię widzieć - dodał z ironią Greg
Wszedł do domu, zatrzasnął za sobą drzwi, zdjął kurtkę i usiadł na kanapie.
-Nie przyszłaś dziś do pracy
-Tak wiem, przepraszam ale nie byłam w stanie. Zapewne świetnie sobie poradziliście beze mnie
-Masz zamiar się upić ? Jesteś żałosna, to nic nie pomoże, gdy wytrzeźwiejesz znowu będziesz miała te problemy. Jeśli myślisz że butelka wina pomoże ci uciec od problemów to się grubo mylisz.
-Po to przyszłeś ? Stawiać mi kolejną psychologiczną diagnozę ? Ulżyło ci ? Powiedziałeś mi co o mnie myślisz, teraz możesz sobie iść
-Nie chcesz tego – odparł z błyskiem w oku
-Skąd wiesz czego chcę ? - zapytałam
-Chcesz tego co każdy szczęśliwej miłości, zrozumienia, bliskich na których zawsze mogłabyś polegać, pokoju na świecie i tego typu rzeczy. Nie lubisz gdy ktoś jest nieszczery, gdy kłamie, a teraz sama oszukujesz siebie i innych
-Co masz na myśli ? - odparłam
- Nie kochasz Chasea, jesteś z nim bo tak ci wygodnie. Jesteś dobrą osobą i nie nikogo ranić, nawet kosztem swojej osoby . Ale to robisz, ranisz Chasea. Ty po prostu boisz się być sama
-Co ty wiesz , kochałeś kiedyś kogoś , zależało ci na kimś tak mocno. Każdy kto chce się do ciebie zbliżyć od razu jest na straconej pozycji. Nic tak naprawdę nie wiesz o cierpieniu , o miłości , bo tego nie doświadczyłeś. Zgrywasz twardego, a tak naprawdę boisz się zranienia , boisz się kogoś pokochać, boisz się uczucia
Nic nie odpowiedział, wciąż siedzieliśmy obok siebie na kanapie. Miałam wrażenie że przegięłam.
-Popatrz mi w oczy i powiedz że kochasz Chase a pójdę sobie - powiedział stanowczo Greg
-Naprawdę tak bardzo ci na tym zależy, ok. Tak kocham ..... - zatrzymała się, nie mogłam skłamać mu prosto w oczy
Zbliżył się do mnie. Dłonią delikatnie musnął mój policzek. Zbliżył moją twarz do swojej. Poczułam jak przez moje ciało przechodzi dreszcz. Dotknął swoimi ustami moich. Nie protestowałam. Pocałował mnie delikatnie , a zarazem stanowczo. Chciałam żeby tak zawsze juz było. Gregory zaczął schodzić niżej. Dalej utrzymaliśmy kontakt wzrokowy. Palcami rozpiął mi bluzkę , i odgiął kołnierz. Obsypał pocałunkami moją mokrą z podniecenia szyję. Zaczęłam delikatnie pojękiwać. Chciałam poczuć go całego, lecz nagle Greg przestał. Odsunął się odemnie.
-Widzisz nie kochasz Chasea. Inaczej nie pozwoliłabyś mi się pocałować , nie patrzyłabyś tak na mnie. Kochasz mnie a nie doktorka od kangurów. Choć jestem szorstkim w obyciu chamem, to ja cię pociągam , czujesz do mnie to czego nigdy nie poczujesz do Chasea. Mówiąc o tym że nie dopuszczam do siebie osób,które mnie kochają, myślałaś o sobie.
-Jesteś sukinsynem House. Wynoś się – wrzeszczałam
-Nie zaprzeczyłaś - powiedział to ze swoją ironią w głosie. Założył kurtę, wziął laskę i podszedł do drzwi.
-Świat nie jest doskonały. Ty go nie naprawisz. Zawsze ktoś cierpi. Tylko że to ty jesteś raniącą , on na to nie zasługuje. Kocha cię. - popatrzył na mnie i wyszedł. Nawet się nie oglądnął.
Podeszłam do drzwi. Zamknęłam je na wszystkie zamki. Zapłakana, upita, upokorzona i nieszczęśliwa położyłam się na łóżku. Choć zranił mnie po raz kolejny, nie mogłam pozbyć się uczuć do niego. Wiedziałam że ma rację. Zawsze ją miał . Miałam dość okłamywania siebie, innych, Chasea i House'a. Nie mogłam tego znieść. Tego że ranię siebie, i bliskich mi osób. W mojej głowie pojawiła się myśl. Straszna i ostateczna myśl. Ostateczna decyzja która naprawi mój błąd ...
[fick][/fick]


Ostatnio zmieniony przez patrycja-s1 dnia Pią 12:42, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy



PostWysłany: Sro 19:06, 13 Sty 2010
patrycja-s1
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 20 Mar 2009

Posty: 2

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

To może ja napisze swój pierwszy historyczny komentarz pod czyimś fikiem :D

Powinnaś zrobić ramkę wiekową, ale nie przejmuj się ja tez na początku o tym zapomniałam :wink:

I podziel proszę te dialogi!
Nie wiem czy to tylko ja jestem taka inna, ale momentami zastanawiałam się kto to mówi :wink:

Treść jest ciekawa :)
I to nawet bardzo skoro potrafiłam przeczytać całość bez znudzenia
Życzę dalszych sukcesów i duużo weny



PostWysłany: Czw 11:49, 14 Sty 2010
natalia_1308
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 27 Lut 2009

Posty: 136

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

natalia_1308 napisał:
To może ja napisze swój pierwszy historyczny komentarz pod czyimś fikiem :D

Powinnaś zrobić ramkę wiekową, ale nie przejmuj się ja tez na początku o tym zapomniałam :wink:

I podziel proszę te dialogi!
Nie wiem czy to tylko ja jestem taka inna, ale momentami zastanawiałam się kto to mówi :wink:

Treść jest ciekawa :)
I to nawet bardzo skoro potrafiłam przeczytać całość bez znudzenia
Życzę dalszych sukcesów i duużo weny




dzięki za wskazówki. poprawiłam już tak jak ma być. fajnie że ci się podoba :)



PostWysłany: Czw 23:21, 14 Sty 2010
patrycja-s1
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 20 Mar 2009

Posty: 2

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Hameron Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.05359 sekund, Zapytań SQL: 14