 |
 |
 |
|
 |
|
| Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
| Wiadomość |
Autor |
 
|
 |
|
Czy ktoś wie, kto śpiewa te piosenke, która pojawia się na samym końcu (w momencie, gdy Cmeron zostawia Chase'a)?
|
|
|
 Wysłany:
Wto 14:20, 24 Lis 2009 |
|
laurel
Student medycyny
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 1
|
| Powrót do góry |
 |
|
 |
|
|
|
| Cytat: | | Czy ktoś wie, kto śpiewa te piosenke, która pojawia się na samym końcu (w momencie, gdy Cmeron zostawia Chase'a? |
Jets Overhead
Where Did You Go 8)
|
|
|
_________________
Bash in my brain And make me scream with pain Then kick me once again,
And say we'll never part...
I know too well I'm underneath your spell,
So, darling, if you smell Something burning, it's my heart.
Wysłany:
Wto 16:15, 24 Lis 2009 |
|
JigSaw
Diabetolog
Dołączył: 24 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 1655
Miasto: Miasto Grzechu
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
obejrzałam przed chwilą i powiem szczerze, że miałam ochotę wyłaczyć w połowie. Strasznie mi się nudziło. Brakuje mi tego co było w poprzednich sezonach. Teraz każdy odcinek zmusza nas do przemyśleń nad wieloma sprawami. Brakuje mi zabawnych sytuacji w przychodni i nie tylko.
Poza tym Cameron zachowała się tak jak sądziłam wcześniej. Jest chyba jedną z postaci, która się zbytnio nie zmieniła.
|
|
|
_________________
"Nie widziała cię już od miesiąca,
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!"
Wysłany:
Sro 16:07, 25 Lis 2009 |
|
Immortal
Toksykolog
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1542
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
w obronie House'a
Nie rozumiem, dlaczego wszyscy się tak irytują na House'a. On wcale nie manipuluje ludźmi - proponuje im interpretacje ich sytuacji i zachowań, które mogą odrzucić. Czy zmusił Tauba do powrotu? Nie, Taub naprawdę się nudził. Czy oszukał 13-kę? Nie, sama stwierdziła, że uwielbia diagnozowanie. Wszyscy się przy House'ie świetnie bawią, ale nie chcą tego przyznać - bo przecież w życiu trzeba wszystko robić dla idei, broń boże dla frajdy. To jest HIPOKRYZJA! Oglądając poprzednie odcinki miałam zresztą wrażenie, że przemianę przeszedł Wilson, który wreszcie przestał wmawiać House'owi, że jest dupkiem (zresztą jego postępowanie stało w sprzeczności z tymi stwierdzeniami). House nie rozwalił małżeństwa Cameron i Chase'a. Słusznie zauważył, że Cameron "wybaczyła" Chase'owi, bo zwaliła winę na House'a. Innymi słowy uznała, że jej mąż nie jest zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji. Tylko na miejscu Chase'a odeszłabym i od Cameron, i z zespołu (jego przecież diagnostyka nie fascynuje). Jeśli komuś naprawdę na czymś czy kimś zależy, nie ma siły, która by go od tego odwiodła - czy to idealistyczna wizja natury ludzkiej? Cameron to w moich oczach idiotka: House dlatego jest genialny, bo ma odwagę samodzielnego decydowania, co jest dobre, a co złe - dobre jest dla niego ratowanie życia - i myśli w kategoriach konsekwencji, a nie w kategoriach moralności. Pewnie, House ryzykował życiem pacjenta, aby odzyskać swoją załogę - ale przecież pacjent nie zginął. I nie dlatego, że miał szczęście, ale dlatego, że House wie, co robi. Zgadzam się jednak, że gdzieś zgubiono przemianę House'a. Tylko trzeba określić, na czym ta przemiana polegała. House mylił się w jednej kwestii: że ludzie zawsze są egoistami, że bycie miłym zawsze wynika z lęku, że nie istnieje możliwość autentycznych, satysfakcjonujących relacji. House po szpitalu powinien inaczej traktować Cuddy i Wilsona, rozmawiać z nimi tak, jak rozmawiał z dyrektorem szpitala. No, ale może to jeszcze przyjdzie, gdy Cuddy i Wilson zrozumieją House'a...
|
|
|
Wysłany:
Sro 21:07, 25 Lis 2009 |
|
ivy
Student medycyny
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 10
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Re: w obronie House'a
kj
Ostatnio zmieniony przez Mickey131 dnia Pon 15:38, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Wysłany:
Sro 22:33, 25 Lis 2009 |
|
Mickey131
Student medycyny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 2
Posty: 85
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| Cytat: | | Po pierwsze House nie ratuje życia. On jak sam określił rozwiązuje zagadki a ratowanie to nieinteresujący go dodatek. Po drugie Z Taubem i 13 nie zrobił nic złego. Ale małżeństwo Chase i Cameron rozwalił. Może i mieli problemy ale mogli je bez problemu rozwiązać! A on tak z nimi manipulował że się rozstali. A zrobił to by mieć dobry zespół. Zniszczył ich małżeństwo wyolbrzymiając ich problemy. |
Ale tak się przypadkiem składa, że te zagadki to zagadki medyczne i że w wyniku ich rozwiązania życie ludzkie zostaje uratowane. Foreman ratuje życie ludzkie, ale gdyby nie House, wielu pacjentów, w których leczeniu uczestniczy, by umarło. A w jakim sensie House wyolbrzymił Chase'a i Cameron. On tylko powiedział jedną rzecz: że Cameron nie wybaczyła Chase'owi, tylko uznała, że to nie jego wina, a House'a. Chase prędzej czy później by odkrył, że Cameron nie jest gotowa wybaczyć mu naprawdę.
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:38, 26 Lis 2009 |
|
ivy
Student medycyny
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 10
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
jy
Ostatnio zmieniony przez Mickey131 dnia Pon 15:39, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:03, 26 Lis 2009 |
|
Mickey131
Student medycyny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 2
Posty: 85
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Mickey131 ma rację, a ivy blefuje :lol: (hmm... chyba jesteście za młodzi, żeby sie z tego zaśmiać, ale zaryzykuję)
|
|
|
_________________
"To change the world, start with one step
however small, first step is hardest of all"
strony internetowe
Wysłany:
Czw 23:15, 26 Lis 2009 |
|
orco
Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28
Posty: 638
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Housowi chodzi nie tylko o rozwiązywanie zagadek
ale takze o ratowanie zycia, tylko nie chce sie do tego przyznac.
Juz była chyba pare razy w serialu ta kwestia poruszana.
Nolan tez mu powiedzial, ze opowiada o sobie takie rzeczy,
bo sie boi (czy cos takiego, pisze z pamieci) co sie stanie
jak ludzie zobaczą jaki jest na prawde.
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:16, 27 Lis 2009 |
|
milena671
Stażysta
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 101
Miasto: Łódź
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| Cytat: | | Nie widzisz tego że kierował ich poczynaniami i miał bezpośredni wpływ na to co się stało?!?!?! I owszem House ratuje życia ale go to nie obchodzi. Nie robi tego po ty by ocalić ludzi |
Miał, ale nie zrobił nic nagannego - tylko zinterpretował ich zachowania. Mogli odrzucić tę interpretację. Do niczego ich nie zmusił, nie skłamał.
A osobom, którym House uratował życie, jest prawdopodobnie wszystko jedno, z jakich pobudek to zrobił. Choć też uważam, jak Milena, że ratowanie życia jest dla niego ważne.
|
|
|
Wysłany:
Pią 7:40, 27 Lis 2009 |
|
ivy
Student medycyny
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 10
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Przecież od początku odcinka było jasne powiedziane, że to manipulacja. U Wilsona w domu zastanawiał się na głos, jakby tu zatrzymać całą czwórkę.
A manipulacja właśnie na tym polega, że się oficjalnie do niczego nie zmusza, nie kłamie.
A Chasowi i Cam chyba nie o to już poszło, że Cam obwiniała Housa, tylko że Chase w końcu postanowił z nim zostać, ona już miała dosyć.
|
|
|
_________________
Mój Kochany małż Greg :*
my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o
- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.
Wysłany:
Pią 7:57, 27 Lis 2009 |
|
sinaj
Dziekan Medycyny
Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1
Posty: 3975
Miasto: Legnica/Radom
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| Cytat: | Przecież od początku odcinka było jasne powiedziane, że to manipulacja. U Wilsona w domu zastanawiał się na głos, jakby tu zatrzymać całą czwórkę.
A manipulacja właśnie na tym polega, że się oficjalnie do niczego nie zmusza, nie kłamie.
A Chasowi i Cam chyba nie o to już poszło, że Cam obwiniała Housa, tylko że Chase w końcu postanowił z nim zostać, ona już miała dosyć.
|
House miał pewien cel i dążył do niego - ale "grał w otwarte karty". Moim zdaniem manipulacja polega na tym, że człowiek nie przyznaje się do swojego celu.
Przecież Cam powiedziała House'owi, że zepsuł Chase'a...
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:03, 27 Lis 2009 |
|
ivy
Student medycyny
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 10
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
gy
Ostatnio zmieniony przez Mickey131 dnia Pon 15:39, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:12, 27 Lis 2009 |
|
Mickey131
Student medycyny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 2
Posty: 85
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
A mnie ogólnie House zaczął drażnić. Sama się sobie dziwię. Zauważyłam to kiedy po raz drugi w tv obejrzałam odcinek, w którym Kutner popełnił samobójstwo. Denerwuje mnie to jego wtrącanie się do życia wszystkich. Wydaję mi się, że od początku nie podobało mu się małżeństwo Cameron i Chase. Przecież chciał go zabić (co prawda po przedawkowaniu, ale podświadomość działała). Myślę, że w pewnien sposób Chase mu pokazał, że nie jest taką ciepłą kluchą i potrafi zaryzykować zabijając przecież celowo pacjenta. Chciał go z powrotem w swoim zespole.
Co do Tauba i 13-stki. Chcieli wrócić. Przecież praca z Housem oznacza pewne ryzyko i wyszukane przypadki. Przy okazji zdobywają doświadczenie, którego nikt inny by im nie zapewnił. Powiększanie piersi i zmniejszanie nosów nie może dorównać dziwnej wysypce, która nie pasuje do reszty objawów.
Chciałam też zauważyć, że House nie zmienił się zbytnio. Szpital nie mógł zmienić jego charakteru. Nie wiem dlaczego miałby traktować Cuddy jak dyrektorkę. Odbieram to jako swego typu zaloty, które swoją drogą są czasem hm... ponieżej pasa, że się tak wyrażę. Ale czy kiedykolwiek House wprost powiedział co czuje do kogokolwiek? Może mu się zdażyło, ale nie jest typem człowieka, który potrafi wyrazić swoje emocje do drugiej osoby. Z zasady pokazuje brak szacunku i negatywne nastawienie. Chociaż da się zauważyć, że polubił oba zespoły.
Napisałam już chyba wszystko co myślę. Chociaż z przyjemnością jeszcze podyskutuję :p
|
|
|
_________________
"Nie widziała cię już od miesiąca,
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!"
Wysłany:
Pią 18:32, 27 Lis 2009 |
|
Immortal
Toksykolog
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1542
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| ivy napisał: | | Moim zdaniem manipulacja polega na tym, że człowiek nie przyznaje się do swojego celu. |
Nie przyznaje się do swojego celu potencjalnym ofiarom. Wilson nie brał udziału w grze.
|
|
|
_________________
Mój Kochany małż Greg :*
my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o
- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.
Wysłany:
Pią 21:04, 27 Lis 2009 |
|
sinaj
Dziekan Medycyny
Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1
Posty: 3975
Miasto: Legnica/Radom
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
